
Smutne wspomnienie Małgosi Rozenek z dzieciństwa - nie lubiła jej własna babcia!
Rodzina na pierwszym miejscu
Żona Radka Majdana jest bardzo rodzinną osobą, zawsze również podkreśla, że to właśnie rodzina ma dla niej największą wartość. Często w swoich wypowiedziach Małgosia mówi również, że wychowała się w kochającej rodzinie. Sama też rozpieszcza swoich synów.Smutne dzieciństwo?
Jednak jak wynika ze wspomnień Małgorzaty, nie przez każdego w rodzinie była lubiana. Jedna z babć nie okazywała jej zainteresowania, ani sympatii.„Miałam babcię Helenę - mamę mojej mamy, i Modestę - mamę taty. Z Heleną nasza relacja była trudna. Helena ewidentnie faworyzowała chłopców i nie lubiła swoich wnuczek. Nie lubiła mnie” - powiedziała „Perfekcyjna Pani Domu”.
Miłość drugiej babci
Chłód ze strony babci Heleny rekompensowała Gosi jednak druga babcia – Modesta, mama jej taty. To właśnie ona rozpieszczała małą Małgosię i otaczała ciepłem, które przecież tak bardzo kojarzy się z babciami. Gosia wypowiedziała się o niej w samych superlatywach:„Modesta kochała mnie najbardziej ze swoich wnucząt. Jest dla mnie niezwykle ważną osobą. Niestety już nie żyje. Była dla mnie ważną babcią. Rozpieszczała mnie”.
Perfekcyjna córka i wnuczka
Nikogo nie powinno dziwić, że Małgosia już jako dziecko była perfekcyjna. Nie zabrakło jednak odrobiny młodzieńczego buntu:„Byłam bardzo grzeczna. Mój największy wybryk to kolczyk w nosie, który nosiłam przez 1,5 godziny. Wystarczyło, że tata na mnie spojrzał i natychmiast ten kolczyk usunęłam. Nie musiał nawet nic mówić”- wyznała.
Źródło: radiozet.pl, jastrzabpost.pl
Zobacz także: