Mały Kordian jeszcze w brzuchu mamy połknął swoją pierwszą kupkę. Cudem go odratowano!
Dopiero co się urodził, a już walczył o życie. Kiedy Kordianek przyszedł na świat, ledwo oddychał. To dlatego, że będąc w brzuchu mamy, oddał smółkę, która przedostała się do jego płuc.