„Czy szkoła jest od organizowania takich głupot jak Dzień Chłopaka? Uważam, że nie!” [LIST DO REDAKCJI]
Moja córka chodzi do V klasy. I tradycyjnie, niemal od początku roku szkolnego, opowiada tylko o Dniu Chłopaka. Na lekcjach zastanawiają się, kiedy świętować, czy chłopcom coś kupić, czy lepiej iść na pizzę/trampoliny, a może jechać do parku rozrywki. Co kupić „chłopakowi” od wuefu, a co księdzu, który uczy religii. Matko! Dzieci by na to nie wpadły. A nauczyciele nie mają już czego wymyślać… Uważam, że szkoła nie jest od takich głupot, a od wychowania i nauki.