Temperament to cechy osobowości, które ujawniają się już we wczesnym dzieciństwie. Według Hipokratesa ludzie dzielą się na cztery podstawowe typy (w rzeczywistości jest to trochę bardziej skomplikowane):
– Sangwinik to człowiek niezwykle towarzyski, energiczny, beztroski. Uwielbia się dobrze bawić, jak powietrza potrzebuje publiczności i pochwał.
– Melancholik jest bardzo wrażliwy, lękliwy, rozmarzony, raczej nietowarzyski. Ma skłonność do zamykania się w sobie, lubi, gdy inni domyślają się, czego pragnie.
– Choleryk to ktoś niezwykle silny, impulsywny, optymista. Nie boi się podejmowania decyzji, lubi rywalizować i oczywiście wygrywać.
– Flegmatyk jest zdecydowanie zrównoważony, łagodny, bierny. Kocha święty spokój i jak ognia unika konfliktów. Potrzebuje szacunku, nie znosi być poganiany.
Jaki temperament ma Twoje dziecko?
Każde dziecko przychodzi na świat „jakieś” – bardziej lub mniej wrażliwe, energiczne albo nie, w mniejszym lub większym stopniu odporne na stres, niewygody, zmiany.
Choć o jego typie temperamentu zadecydowały geny, nie tylko od nich zależy, kim będzie, gdy dorośnie. Równie ważne jest to, jak zostanie wychowane, co przeżyje.
Sprawdź jaki temperament ma twoje dziecko
Zaakceptuj temperament swojego dziecka
Życie byłoby dużo prostsze, gdyby rodzicom-flegmatykom zawsze rodziły się spokojne dzieci, a cholerykom – takie, które nie dają sobie w kaszę dmuchać. Ale tak nie jest. Efektem różnicy temperamentów może być obustronna frustracja.
Lubiącej spokój mamie niełatwo zrozumieć synka, którego roznosi energia. „Czy ty nie możesz choć przez sekundę spokojnie usiedzieć na miejscu?” – pyta. A czasem nawet zastanawia się, czy jej pociecha nie cierpi na ADHD. Z kolei dziecko nie może pojąć, dlaczego ma tkwić w bezruchu, skoro całym sobą pragnie pędu.
Przeczytaj także: ADHD czy złe zachowanie?
Flegmatycznemu „miśkowi”, który godzinami może bawić się pluszakami, również nie jest lekko. Jeśli jego rodzice są bardzo niecierpliwi i przez cały czas gdzieś się śpieszą, ciągle słyszy: „Przestań się guzdrać!” albo: „Jak długo jeszcze mam na ciebie czekać?”. Nie bardzo rozumie, dlaczego musi się śpieszyć. A gdyby nawet chciał, nie wie, jak ma cokolwiek zrobić szybciej czy sprawniej.