120 dzieci z 17 krajów i 4 kontynentów będzie gościć w Polsce od 20 czerwca do 12 lipca. Można je spotkać we Wrocławiu , Warszawie , Puszczykowie koło Poznania, Wałbrzychu i Przemyślu . Przeczytaj także: Jak nauczyć dziecko tolerancji Brave Kids - dzielni mali artyści Dzieci przyjechały do nas w ramach projektu edukacyjnego Brave Kids (to już jego 6 edycja). Są artystami - tańczą (m.in. capoeirę czy starożytne tańce hinduskie), śpiewają, grają na najrozmaitszych instrumentach (np. na marimbie), żonglują i robią mnóstwo innych fantastycznych rzeczy. Będą mieszkać u polskich rodzin (i wraz z nimi jeść, bawić się i odwiedzać znajomych – bariera językowa nie jest żadną przeszkodą), uczestniczyć w warsztatach, brać udział w paradach i przygotowywać wspólne spektakle . Na zakończenie wystąpią na scenie prawdziwego teatru - Teatru Polskiego we Wrocławiu. Po co to wszystko? – Sztuka jest tu narzędziem ułatwiającym nawiązanie międzykulturowego dialogu i poszanowania odmienności . To również szansa na pomoc dzieciom , które w swoich krajach napotykają na niszczące ograniczenia – mówi Justyna Warecka, producentka wykonawcza projektu. Brave Kids to przygoda także dla polskich dzieci – Kontakt z dzieciakami z różnych stron uczy nasze dzieci tolerancji i otwartości. To działa! To naprawdę najpiękniejszy projekt świata – mówi Laryssa Kowalczyk z Wrocławia, koordynatorka wrocławskich rodzin goszczących. Jej własna rodzina dwa lata temu gościła chłopców z Indii, rok temu dziewczynki z Indonezji, a w tym roku zaopiekuje się dzieciakami z Brazylii. – To tak, jakby zamiast wyjechać w podróż, zaprosić podróż do siebie – mówi Laryssa. Taka wizyta czasem owocuje ... rewizytą czyli prawdziwą podróżą. Laryssa tak bardzo stęskniła się za swoimi podopiecznymi sprzed dwóch lat, że wraz z córką,...
– Dziecko, które przeżyje do pierwszych urodzin – a w niektórych rejonach ginie nawet 20 procent niemowląt – ma szansę przeżyć kolejne cztery lata, a to daje mu szansę na dalsze życie – mówi Magdalena Hernandez, dyrektor wykonawczy UNICEF Polska. – Jednak bez wody pitnej, bez szczepień, bez wiedzy, jak zachować higienę w tych skrajnie trudnych warunkach, nie jest to możliwe – podkreśla.
Małgorzata Foremniak jako Ambasador Dobrej Woli UNICEF już po raz drugi odwiedzała najbardziej potrzebujących mieszkańców Afryki. To znak, że ktoś chce im pomóc, że będzie o nich pamiętać.
Dla kongijskich mam żyjących w niewyobrażalnie trudnych warunkach, walczących o zdrowie swoich dzieci wizyta osób w koszulkach z napisem UNICEF oznacza jedno – szansę na przeżycie. I nadzieję na lepsze jutro.