
To pierwsza taka sala porodowa w Polsce. Dla kobiet, które urodzą chore dzieci
Porodówka dla nieuleczalnie chorych dzieci
Wrocławski szpital otwiera pierwszą w Polsce hospicyjną porodówkę, na której będą przyjmowane porody dzieci z wadami powodującymi śmierć niedługo po narodzinach. Na pomysł utworzenia takiej sali wpadły wrocławskie położne. Personel szpitala zauważył, że potrzeby rodziców, którzy wiedzą, że ich dziecko urodzi się ciężko chore i umrze, są inne od potrzeb rodziców zdrowych dzieci. Dlatego też procedura utworzenia sali i objęcia takich rodzin specjalną opieką rozpoczęła się już trzy lata temu. W ciągu tych trzech lat pod opieką specjalistów przebywało blisko 50 par.Zobacz także: Rodzisz czy poroniłaś, czyli matki na porodówce po stracie dziecka
Dlaczego takie miejsca są potrzebne?
"Takie miejsce się pojawiło, chociażby po to, żeby tym rodzicom zapewnić więcej czasu, więcej intymności" – wyjaśnia położna Joanna Krzeszkowiak, jedna z inicjatorek i koordynatorka opieki hospicjum perinatalnego. "W warunkach normalnego bloku porodowego nie jest to niemożliwe, ale jednak bardzo trudne" – dodaje. Wszystko po to, by rodzice, dziadkowie czy rodzeństwo zmarłego dziecka mogli w spokoju pożegnać się z maluchem, z dala od szczęśliwych rodzin ze zdrowymi noworodkami. Pobyt w takiej sali da rodzicom to, co najważniejsze – czas, który mogą spędzić z dzieckiem przed jego odejściem. Podczas pobytu ciężarna zostanie objęta opieką ginekologa, ale będzie mogła również liczyć na wsparcie psychologa.Pomysł wzbudza kontrowersje
Powstanie pierwszej w Polsce porodówki letalnej wywołuje duże emocje. Dla jednych to piękna inicjatywa, która pozwoli rodzicom pożegnać się z dziećmi, dla drugich taka sala to "klinika post-aborcyjna". Wśród komentarzy na ten temat można przeczytać:- Jesteśmy ludźmi i wyznajemy kult zmarłych. To nas różni od innych w sensie pozytywnym. Trzeba dać ludziom szansę pożegnać potomka, nie odbierając mu człowieczeństwa.
- Współczuję tym kobietom, co 9 miesięcy będą nosić taką ciążę. To dopiero trauma.
- Nikomu nie bronię rodzić, ale "letalne porodówki" fabryki aniołków (koniecznie ochrzczonych) to wstęp do całkowitego zakazu aborcji. Jeśli jesteś wierzący, to się przestań leczyć i brać witaminy. Niech będzie ze wszystkim "buktakchciał".
Zobacz także: Urodzisz chore dziecko – dostaniesz 4 tys. Ale co dalej?
Źródło: gazetawroclawska.pl, rmf.fm