
Wzrost cen u fryzjerów, kosmetyczek i dentystów. O ile podrożeją usługi?
Odmrażanie gospodarki
Nowe reguły sanitarne oznaczają spore wydatki zarówno dla kosmetyczek, fryzjerów, jak i dentystów. Część wydatków jest jednorazowa, część jednak stała i będzie ponoszona przez najbliższe tygodnie i miesiące. Zgodnie z wytycznymi rządu w wielu miejscach, takich jak np. salony kosmetyczne, pojawią się ekrany ochronne między stanowiskami. „Dodatkowe przepierzenia można zastosować na stanowiskach manicure w celu oddzielenia personelu od klienta. Przepierzenie powinno umożliwić przełożenie dłoni” – możemy przeczytać w rozporządzeniu.Przegrody mają być także zamontowane w restauracjach. Kupowane są także gogle, przyłbice, płyny do dezynfekcji rąk, jednorazowe ręczniki, rękawiczki i maseczki. Obowiązkowa będzie dezynfekcja foteli czy stolików.
Jakie podwyżki czekają nas w restauracjach?
Sylwester Cacek, udziałowiec i prezes zarządu Sfinks Polska zapytany przez „Gazetę Wyborczą” o ile wzrosną koszta w restauracjach, wyjaśnił:„W ramach Związku Pracodawców HoReCa wyliczyliśmy, że tylko nowe przepisy dotyczące dodatkowych wymogów sanitarnych w lokalu, czyli maseczki, rękawiczki, płyny do dezynfekcji dla klientów i pracowników, oraz bardzo częste odkażanie powierzchni będą kosztować dodatkowo od 4 do 8 tys. miesięcznie w zależności od wielkości restauracji” – i dodał, że te 4 czy 8 tys. zł to dla przeciętnej restauracji potworne pieniądze.
O ile zdrożeją ceny u fryzjerów i kosmetyczek?
Na wielu internetowych forach zarówno fryzjerzy, jak i kosmetyczki informują, że ceny usług wzrosną także w branży beauty. Podwyżka jest związana z wprowadzeniem dodatkowych środków bezpieczeństwa, tj. przyłbice, maseczki, fartuchy, czy płyny do dezynfekcji rąk, które także podrożały.W rozmowie z „Gazetą Wyborczą” Justyna Gorlicka-Kruk, członkini Zarządu Izby Kosmetologów, przyznała, że nowe standardy sanitarne podwyższą koszty działania o 20-40 zł.
Z licznych, aczkolwiek nieoficjalnych doniesień wynika także, że wzrost cen usług nie ominie też dentystów. Tam ceny mogą wzrosnąć nawet o 100 zł.
Źródło: www.gazetawyborcza.pl
Zobacz także: