Nic bardziej nie zachęci Twojego dziecka do uporządkowania zabawek niż propozycja zabawy tuż przed snem...
Masz pewnie ten sam problem, co większość rodziców - porozrzucane po pokoju zabawki i zmęczone dziecko, które nie zamierza ich posprzątać. Wypróbuj ten sposób.
Sprzątamy przez zabawę
Nic bardziej nie zachęci czterolatka do uporządkowania zabawek niż propozycja zabawy tuż przed snem. Zamiast pokrzykiwać: „Posprzątaj zabawki!”, zaproś malucha do wspólnego układania misiów i lalek do snu w ich stałych miejscach: na półce lub w skrzyni, a także do zaparkowania wszystkich autek w garażu i ułożenia klocków w wieżę lub czarodziejski dywanik schowany w pudełku. Do sprzątania zabierzcie się odpowiednio wcześnie - nie raz będziesz musiała przypomnieć swojemu maluchowi, że jeszcze wiele chcących już spać zabawek czeka na odłożenie na miejsce.
Nauka systematyczności
Pamiętaj przy tym, że celem jest wyrobienie w dziecku systematyczności w utrzymaniu porządku, a nie egzekwowanie umiejętności, których maluch jeszcze nie jest w stanie opanować. Zbyt zdecydowane domaganie się utrzymania czystości może przynieść odwrotny do zamierzonego skutek - czterolatek, który właśnie przechodzi okres buntu, może - sfrustrowany brakiem zadowalających rodzica efektów swojej dotychczasowej pracy - zniszczyć to, co już osiągnął, i odmówić dalszej współpracy. Utulenie do snu rozżalonego, złego na siebie malca wymaga sporej cierpliwości. A nakłonienie go następnego dnia do ponowienia próby uporządkowania zabawek – jeszcze większej. Czasem trzeba odczekać kilka dni lub tygodni, by po takim doświadczeniu dziecko znów okazało chęć współpracy.
Wychowanie
26 kwietnia 2007
Nic bardziej nie zachęci Twojego dziecka do uporządkowania zabawek niż propozycja zabawy tuż przed snem...
Polecamy
Porady