Trening uważności polega na ćwiczeniu swojego skupienia i umiejętności dostrzegania szczegółów. Sprawia, że musimy zwolnić, przystanąć, zastanowić się, obejrzeć za siebie i przemyśleć. Jednym z ćwiczeń uważności jest trening zmysłu dotyku . Jak ćwiczyć zmysł dotyku z dzieckiem? Twoje dziecko twierdzi, że się nudzi ? Nie wie, czym się zająć? Uważa, że w otoczeniu nie ma niczego interesującego? Przekonaj je, że nie ma racji! Poproś dziecko, by usiadło wygodnie na kanapie, łóżku, podłodze. Poproś dziecko, by zamknęło na chwilę oczy. Za plecami dziecka połóż kilka różnych rzeczy, które dziecko zna i na pewno już kiedyś miało w ręku, np. butelkę wody, książkę, długopis itp. Pozwól dziecku otworzyć oczy, ale poproś je, by nie zaglądając do tyłu, wzięło w ręce jeden z dowolnych przedmiotów. Poproś dziecko, by postarało się jak najdokładniej opisać przedmiot, ale nadal nie patrząc na niego. Gdy dziecko ma kłopot z jego opisaniem, zadawaj mu pytania pomocnicze, np. jaki przedmiot ma kształt, czy jest ciepły, ciężki, gładki, okrągły itd. Poproś dziecko, by spróbowało odgadnąć, jaki przedmiot trzyma w ręce. Prawidłową odpowiedź nagródź brawami (możesz też zagrać z dzieckiem – wygra ten, kto zgadnie więcej przedmiotów). Zobacz też: Gdy maluch się nudzi Co daje trening zmysłu dotyku? Trening zmysłu dotyku wcale nie jest taki banalny, jak się na początku wydaje. Ćwiczy spostrzegawczość. Dziecko musi dostrzec cechy, których w codziennym życiu nie zauważa. Ćwiczy koncentrację. Dziecko musi się skupić, by wymienić jak najwięcej cech przedmiotu. Uświadamia, że nic nie jest nudne. Może tylko komuś brakować uwagi, by dostrzec ciekawe szczegóły. Uspokaja. Skupienie na zadaniu wycisza, relaksuje. Jest się tu i teraz. Zobacz film: Sposób na stres dziecka – ćwiczenie...
Zabawki dla dzieci mają przede wszystkim rozwijać dziecięcą wyobraźnię. Jak znaleźć te najlepsze dla swojego dziecka? Czy istnieje zabawka idealna? Wyjaśnia Dorota Zawadzka.
Zabawka wszech czasów
Czy wiesz, jaka zabawka została uznana za najlepszą zabawkę wszech czasów? Patyk! Tak, tak. Dlaczego? Bo może być tak naprawdę wszystkim: i narzędziem do narysowania misia na piasku, i kukiełką, i łyżką do zamieszania zupy w wiaderku... No i nic nie kosztuje, może go mieć każde dziecko. Inne hity to klocki i baza, czyli modne dzisiaj tipi.
Zabawki, których nie warto mieć
Rodzice czasem popełniają błąd i kupują dziecku zabawki, którymi można się bawić tylko w jeden określony sposób, a chodzi o to, żeby zabawka mogła służyć do wielu zabaw – tłumaczy Dorota Zawadzka. Właśnie takimi zabawkami bawiliśmy się my, rodzice, w młodości. Na pewno pamiętasz domowe bazy, czyli krzesła, a na nich koce, a w środku poduszki. To mógł być zamek, stanica, baszta, jaskinia, co tylko nam przyszło do głowy. Wspaniała rzecz.
Zabawki dobre, czyli jakie?
Dzieci często marzą o zabawkach z reklam, normalna rzecz. Ale to my powinniśmy z rozsądkiem wybierać dobre zabawki. Dobre, czyli polecane przez specjalistów, takie, które wygrywały konkursy zabawkarskie. Warto śledzić na przykład organizowany od wielu lat przez Komitet Ochrony Praw Dziecka konkurs Świat Przyjazny Dziecku oraz konkursy w pismach parentingowych, w których specjaliści oceniają zabawki i pokazują, które z nich są wartościowe, dlaczego te a nie inne zabawki wybierać dla dziecka, jak się nimi bawić.
Zabawka to nie wszystko
Samo kupienie, danie czy zrobienie zabawki to nie wszystko. My, jako rodzice, powinniśmy z jednej strony pokazać dziecku, jak się można konkretną zabawką bawić, a z drugiej pozwolić dziecku wymyślić swoją własną koncepcję zabawy. A jeśli dziecko przychodzi do nas i prosi "Pobaw się ze mną", powinniśmy spełnić jego prośbę. To dla niego bardzo ważne.
Czytaj też: 12 zabaw, w które można bawić się w domu