Biegli ustalili, że urodzony 7 marca noworodek, z którego ciałem 16-latka pojawiła się w szpitalu w Nowym Mieście Lubawskim, żył przez 30 minut. Nastolatka usłyszała zarzut zabójstwa. Nie wiadomo, dlaczego nie wezwała pogotowia. Matka będzie odpowiadać przed sądem dla nieletnich: - Dziewczynie został postawiony zarzut z paragrafu 148 kodeksu karnego, czyli zabójstwa. Ponieważ dziewczyna jest niepełnoletnia, sąd umieścił ją w ośrodku wychowawczym – poinformował prokurator Michał Lasota w portalu nowemiasto.wm.pl.

Reklama

Zarzuty postawiono też 17-letniemu tacie dziecka. Chłopak odpowie za przerwanie ciąży za zgodą kobiety, gdy "dziecko poczęte osiągnęło zdolność do samodzielnego życia poza organizmem ciężarnej". Grozi mu 8 lat więzienia. Śledczy liczą na to, że sekcja zwłok noworodka, która odbędzie się 13 marca, pomoże ustalić bezpośrednią przyczynę śmierci dziecka.

Gdzie nastolatki mają się uczyć o odpowiedzialnym seksie?

Wiemy, że rodziną dziewczyny do tej pory nie interesowała się ani opieka społeczna, ani policja. Być może nie doszłoby do tej masakrycznej zbrodni, gdyby młodzież miała łatwiejszy dostęp do edukacji seksualnej i antykoncepcji. Grupa Edukatorów Seksualnych "Ponton" podkreśla w swoim raporcie dot. Wakacyjnego Telefonu Zaufania, że współczesne nastolatki wiedzę o seksie czerpią przede wszystkim z pornografii. Treści pornograficzne z całą pewnością nie są odpowiednim źródłem do uczenia się odpowiedzialnego podejścia do stosunków seksualnych, a z badań przeprowadzonych przez Instytut Profilaktyki Zdrowotnej wynika, że ponad połowa chłopców w Polsce ma kontakt z pornografią przed 12 urodzinami, a aż 15 proc. z nich ogląda treści pornograficzne co najmniej raz dziennie!

Wg raportu Pontonu duża część nastolatków w ogóle nie rozmawia o seksie z rodzicami, akie rozmowy prowadzi zaledwie nieco ponad połowa nastolatków, z czego większość przyznaje, że rozmowy te odbywają się za późno. Na lekcjach Wychowania Do Życia W Rodzinie seks, zgodnie z podstawą programową, ogranicza się do małżeństwa, a w innym kontekście przedstawiany jest w nawiązaniu do cyberseksu lub uzależnienia. Jeśli chodzi o seksualność człowieka, w szkole mówi się przede wszystkim o uczuciach i emocjach. Jedno z zadań dla uczniów polega na ocenie dostępnych metod antykoncepcyjnych w aspekcie medycznym, psychologicznym, ekologicznym, ekonomicznym, społecznym i moralnym.

Dostęp do antykoncepcji powinien być łatwiejszy

Zgodnie z polskim prawem seks z osobą powyżej 15. roku życia jest dozwolony, jednak niepełnoletni nie mogą samodzielnie przyjść do ginekologa na badania i otrzymać recepty na antykoncepcję, bo do tego wymagana jest zgoda opiekuna/opiekunki prawnej dziecka. Wielu nastolatków nigdy nie poprosiłoby rodziców o zorganizowanie wizyty u ginekologa.
Sprawdź kalkulator dni płodnych.

Zobacz także

W świetle wycofania zgody na sprzedaż antykoncepcji awaryjnej bez recepty, nastolatki, które zawiedzie najłatwiej dostępna antykoncepcja, czyli prezerwatywa, skazane są więc trzymanie kciuków za negatywny wynik testu ciążowego. "Najbardziej pokrzywdzone będą najmłodsze i najuboższe osoby, które nie będą mogły pozwolić sobie na drogą prywatną wizytę u ginekologa, a następnie na wykupienie drogiej tabletki" - czytamy w stanowisko Pontonu w sprawie ograniczenia dostępności antykoncepcji awaryjnej ellaOne.

Najlepszą profilaktyką niechcianych ciąż wśród nastolatek jest odpowiednia edukacja seksualna, a tej w Polsce brakuje. To na rodzicach ciąży obowiązek odpowiedniego przygotowania swoich dzieci do podjęcia współżycia seksualnego. Dopóki sytuacja z dostępem do edukacji i antykoncepcji nie ulegnie poprawie, dopóty możemy spodziewać się coraz większej liczby nastoletnich mam, a prawdopodobnie także – niestety – takich historii jak ta z Nowego Miasta Lubawskiego.

źródła: ponton.or.pl, wprost.pl, se.pl, rmf.fm

Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama