Łyczek piwa czy lampka wina w ciąży nie zaszkodzą? Minister zdrowia zabrał głos!
"Wciąż pokutują mity, że jest pewna ilość alkoholu, którą kobieta może wypić nie szkodząc dziecku" – przekonuje minister Konstanty Radziwiłł. Każda ilość szkodzi?
Pomysł Rzecznika Praw Dziecka, by ciężarne nadużywające alkoholu przymusowo wysyłać na terapię, wzbudził ogromne kontrowersje. Minister zdrowia Konstanty Radziwiłł skomentował plany rzecznika podczas konferencji prasowej.
Każda ilość alkoholu szkodzi
W czwartek, 14 września, minister Konstanty Radziwiłł został zapytany o apel rzecznika Marka Michalaka, by podjąć działania ustawodawcze, które ochronią dzieci nieurodzone przed konsekwencjami stosowania używek przez ich matki. Minister przyznał, że sytuacja w Polsce jest dramatyczna i tysiące dzieci cierpi z powodu uszkodzenia centralnego układu nerwowego wywołanego przez picie alkoholu przez ciężarną. "Mówienie o tym jest niezwykle ważne, bo ciągle jeszcze pokutują idiotyczne mity, że jest pewna ilość alkoholu, którą kobieta w ciąży może pić, która nie szkodzi dziecku" – przyznał minister. Podkreślił, że nie ma dozwolonej ilości alkoholu, którą ciężarna może wypić bez obaw o dziecko. "Każda kobieta w ciąży, która sięga nawet po najmniejszą ilość alkoholu, powinna wiedzieć, że poważnie szkodzi swojemu dziecka" – dodał.
Minister przyznał, że RPD nie konsultował swojego pomysłu z resortem zdrowia, a jego zrealizowanie mogłoby być trudne. Pomysł przymusowego umieszczenia kobiety np. w szpitalu czy innej placówce jest niekonstytucyjny i narusza prawo do wolności człowieka. Radziwiłł przypomniał również, że rząd wspiera rodzinę i chroni dzieci nieurodzone, m.in. dzięki ustawie "za życiem".
Co sądzicie o kobietach, które sięgają po alkohol w czasie ciąży? Powinny być karane?
Zobacz także: Czy ciężarna może wypić kieliszek wina? Zobacz film!
Źródło: PAP/Rynek Zdrowia