Reklama

„Mamy miłość, mamy nas. Mamy pieska, blisko las. Dużo szczęścia i się liczy tylko to. Tylko to!” – słyszymy w jeszcze gorącym klipie pod tytułem „Zosia”. Można w nim zobaczyć zarówno tytułową bohaterkę, jak i szczęśliwych rodziców.

Reklama

Białas długo marzył o dziecku

Dwa lata temu raper w utworze „Łzy feniksa” nawijał o tym, jak bardzo starają się z ukochaną Elizą o dziecko:

„Znowu staramy się o dziecko i znowu wychodzi nam kiepsko
Tu ludzie myślą, że jak zarobią hajs to wszystkie problemy uciekną”.

W okolicach Świąt Bożego Narodzenia raper wiedział, że jego marzenia się spełnią. Dziewczynka właśnie przyszła na świat.

„Nawet jak długo nam coś nie wychodzi, nie znaczy, że to niemożliwe” – takim opisem Białas opatrzył zdjęcie z córką, które wrzucił na swoje instagramowe konto. Niespełna 24 godziny później zdjęcie uzyskało ponad 140 tys. polubień i mnóstwo gratulacji.

Numer na cześć Zosi: fani mają ciary

Teledysk „Zosia” zyskał już blisko 450 tys. wyświetleń. Pod klipem również nie brakuje gratulacji oraz osobistych wpisów.

  • „Od lekko ponad 2 miesięcy jestem ojcem najwspanialszego kwiatka na świecie i dawno nie utożsamiałem się tak z jakimś numerem jak z tym. Słuchając go, mam ciary. Zdrowia i uśmiechu dla was!”;
  • „Szczere, aż się popłakałem i w ogóle mi przez to nie wstyd, najszczersze gratulacje i dużo zdrówka dla Zosi i rodziców, pozdro”;
  • „Piękne, nawet nie wiem czemu, ale jakoś tak mi się zakręciła łza w oku, wspaniale”.

Widzieliście już „Zosię”?

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama