Reklama

Bronisław Cieślak nie narzekał na brak propozycji zawodowych. Od kiedy zagrał Sławka w serialu „07 zgłoś się”, stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych polskich aktorów. Jak sam przyznał w jednym z wywiadów, ucierpiało na tym jego życie rodzinne.

Reklama

Bronisław Cieślak cieszył się, że dzieci nie poszły w jego ślady

Zapracowany aktor mocno zaniedbywał swoje ojcowskie obowiązki. Bywały takie miesiące, kiedy dzieci praktycznie go nie widywały. „Najbardziej żałuję, że wychowałem moje dzieci przez telefon. Nie było mnie w domu, nie chodziłem na wywiadówki. Nie byłem wzorowym ojcem” – przyznał kilka lat temu w dwutygodniku „Show”, dodając:

„Może dlatego żadne z moich dzieci nie tylko nie chciało zostać aktorem, ale nawet nie imponowało im, że byłem Borewiczem”. Cieszył się, że dzieci nie poszły w jego ślady.

Najstarsza córka Bronisława Cieślaka, Katarzyna (z pierwszego małżeństwa z Krystyną Chrzanowską-Cieślak), skończyła rekreację i turystykę i pracuje w biurze podróży. Z drugą żoną, Anną, aktor miał córkę Zosię i syna Jana. Córka jest lingwistką i została tłumaczem. Najmłodszy syn studiował filozofię. „Zastanawiamy się, co prawda z żoną, co taki filozof może robić po studiach. Zresztą m.in. dlatego muszę dalej pracować” – podkreślał aktor żartobliwie.

Bronisław Cieślak zmarł 2 maja po długiej walce z nowotworem. Miał 77 lat.

Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama