Reklama

Pierwsza komunia święta to dla dziecka duże wydarzenie, którego nieodłącznym elementem jest wyjątkowa oprawa. Składają się na nią odświętny strój, uroczysty obiad, zdjęcia, no i... prezent. „Fakt” sprawdził, ile w tym roku kosztuje wyprawienie uroczystości dziecku. Wyszło na to, że nawet 8-9 tys. zł!

Reklama

Ubrania i posiłek to największe koszty

Zwyczajowo chłopcu kupuje się garnitur, a dziewczynce białą sukienkę. Koszt stroju dla chłopca to ok. 500 zł, a sukienki – nawet 1000 zł. Do tego w wielu kościołach dzieci w czasie pierwszej komunii świętej noszą alby, a jej koszt to raczej nie mniej niż 100 zł. Do tego trzeba doliczyć koszt wyjściowych butów, a w przypadku dziewczynek torebki i wianka. Zwykle rodzice decydują się też na usługę fryzjerską i zakup bukietu kwiatów dla dziewczynki.

Zamówienie cateringu na 20 osób to koszt średnio 1200 zł. Jeśli goście mają zostać zaproszeni do restauracji, gdzie najczęściej serwuje się im przystawkę, dwudaniowy obiad i deser, to koszty będą o wiele wyższe, choć ceny potrafią się bardzo różnić. W tańszych lokalach trzeba liczyć minimum 100 zł za jedną osobę, ale są też lokale, które zażyczą sobie 350 zł od „głowy”. W tej najdroższej wersji obiad dla 20 osób to koszt 7000 zł. Z kolei tort zamówiony w cukierni w tym roku będzie kosztował od 100 do 800 zł w zależności od jego rodzaju i renomy cukierni. Do tego dochodzi koszt fotografa i komunijnego prezentu dla dziewczynki czy chłopca.

A może by tak nie dać się zwariować?

Jeśli ktoś ma gruby portfel, aktualne ceny go nie przerażą. Jeżeli jednak rodzina liczy się z pieniędzmi, nie musi wydawać na komunię 8 czy 9 tysięcy. Strój i albę można wypożyczyć od rodziny lub znajomych. Córeczkę można samemu uczesać – w końcu to nie ślub, a bukiecik może być symboliczny.

Poczęstunek w domu może kosztować ok. 40-70 zł od osoby, a więc blisko 2 razy taniej niż za tani catering. Przygotowanie poczęstunku wymaga za to wiele czasu i pracy, ale pozwala zaoszczędzić naprawdę dużo pieniędzy. Zdjęcia z kolei można kupić od fotografa, który będzie obsługiwał uroczystość, nie trzeba mieć własnego – wtedy można kupić dosłownie kilka zdjęć, a nie płacić za czas fotografa i dziesiątki ujęć. W ten sposób koszty można ograniczyć o kilka tysięcy złotych.

Źródło: fakt.pl

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama