Reklama

Miejski Ośrodek Rekreacji i Sportu w Chorzowie zarządza parkiem wodnym, z którego wszyscy mieszkańcy mogą korzystać za darmo. Pracownicy MORiS dbają nie tylko o bezpieczeństwo podczas zabawy, ale także o porządek i higienę, tak aby obiekt spełniał wszelkie standardy sanitarne. Niestety, nie wszystkie osoby potrafią docenić i uszanować to, na co składają się wszyscy podatnicy. Tym razem są to rodzice małych dzieci. A w zasadzie dziecka.

Reklama

Wszystkiemu winna pielucha?

W regulaminie Wodnego Placu Zabaw jest jasno wskazane, że obowiązuje strój kąpielowy, a dzieci noszące pieluchy mogą korzystać z obiektu tylko w pieluszkach przeznaczonych do pływania. Jednak nie wszyscy rodzice stosują się do tych wytycznych.

MORiS opublikował na swojej stronie: „Informujemy, że Wodny Plac Zabaw jest nieczynny do odwołania. Jednocześnie uczulamy, aby wszystkich korzystających z naszej atrakcji zaopatrzyć każdorazowo w odpowiednie artykuły higieniczne – np. w dedykowane pieluchy do pływania”. Jak można wnioskować ze wpisu, a także komentarzy mieszkańców Chorzowa, najprawdopodobniej przyczyną zamknięcia parku wodnego była zużyta pielucha. Niemniej nie można wykluczyć, że powodem zamknięcia był tzw. incydent kałowy.

Apelujemy do rodziców, aby stosowali się do regulaminu obiektów dla wspólnego dobra, a także, aby uczyli dzieci już od najmłodszych lat, że potrzeby fizjologiczne załatwia się w miejscach do tego przeznaczonych.

Źródło: Facebook, gazeta.pl

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama