Reklama

Rzecznik prosi szefa resortu Łukasza Szumowskiego o wyjaśnienie, jakie podjął działania w tej sprawie lub też planuje, tak aby było to jasno ustalone we wszystkich placówkach w kraju. Ma to związek z sytuacją w niektórych szpitalach dziecięcych lub na oddziałach pediatrycznych, gdzie ze względu na walkę z epidemią wprowadzono zakaz przebywania rodziców z chorymi dziećmi. Tak jest w Wojewódzkim Szpitalu Dziecięcym im. Jana Brudzińskiego w Bydgoszczy, o czym pisałyśmy w mamotoja.pl.

Reklama

RPO: walka z epidemią nie może zagrażać więziom dziecka z rodzicami

To dosyć drastyczna decyzja, która niesie za sobą dużo dalsze konsekwencje w postaci traumy u dziecka. Badania naukowców dowiodły, że obecność rodzica przy dziecku w szpitalu zmniejsza jego stres, zabezpiecza potrzeby emocjonalne malucha i przyczynia się do jego szybszego powrotu do zdrowia.

- Ograniczenia odwiedzin w szpitalach na czas epidemii nie mogą zagrażać więziom pacjentów i ich bliskich, zwłaszcza dzieci, które wymagają szczególnej opieki - uważa Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar.

Prawo dziecka do obecności osoby bliskiej reguluje ustawa o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta. Według niej w przypadku wystąpienia zagrożenia epidemicznego lub ze względu na bezpieczeństwo zdrowotne innych osób odwiedziny w szpitalach mogą zostać ograniczone. - Nie może to jednak stwarzać rzeczywistego zagrożenia dla więzi pacjentów i ich bliskich - podkreślił RPO.

RPD: dla małych dzieci mama i tata to najważniejsze istoty na świecie

Także Rzecznik Praw Dziecka włączył się w sprawę, zwrócił się do bydgoskiego szpitala z prośbą o zniesienie zakazu dla rodziców.

"Poprosiłem dyrektora szpitala o rozważenie złagodzenia zakazu opiekowania się dzieckiem. Rozumiemy zagrożenie #koronawirus, ale dla małych dzieci Mama i Tata to najważniejsze istoty na świecie - ich miłość i bliskość pomagają w leczeniu. Bądźmy przy dzieciach w tym trudnym czasie" - napisał na swoim oficjalnym profilu na Twitterze Mikołaj Pawlak.

Rodzic może być przy dziecku w szpitalu? Brak jasnych wytycznych

Sytuacja w kraju jest niejednolita. Są placówki, które wprowadziły ze względów epidemiologicznych ograniczenia w odwiedzinach i przy dziecku może być tylko jeden z rodziców. Tak jest np. w Instytucie Matki i Dziecka w Warszawie, w Centrum Zdrowia Dziecka w Międzylesiu czy w Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. Niestety są też skrajne przypadki, jak szpital w Bydgoszczy, gdzie wprowadzono całkowity zakaz odwiedzin.

Stąd apel do ministra zdrowia o zapewnienie dzieciom opieki rodziców podczas pobytu w szpitalu, a także zajęcie stanowiska w tej sprawie. Tak jak zrobił to resort w przypadku szpitali położniczych, gdzie dał jasne wytyczne, jak w czasie pandemii koronawirusa ma przebiegać opieka nad rodzącą kobietą.

Źródło: rpo.gov.pl, polsatnews.p

Zobacz też:

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama