Jeszcze przed narodzinami Bruna jego rodzie dowiedzieli się, że ich synek przyjdzie na świat chory. Teraz maluszek ma nieco ponad rok i bardzo cierpi. U chłopczyka zdiagnozowano artrogrypozę, która zajęła wszystkie kończyny oraz stopy końsko-szpotawe. Łamliwość kości ujawniła się, gdy Bruno był jeszcze w brzuchu mamy.

Reklama

Zaraz po urodzeniu Bruno przeszedł szereg badań. Życie całej rodziny podporządkowane jest chorobie maluszka. Podczas dalszej diagnostyki okazało się, że artrogrypoza ma podłoże genetyczne i wraz z wrodzoną łamliwością kości stanowi bardzo rzadką chorobę – zespół Brucka, który dotyka mniej niż jedno na milion dzieci.

Leczenie Bruna

Na samym początku leczeniu zostały poddane stopy Bruna. Maluch jest po serii gipsowań, a także zabiegu podcięcia ścięgien (ma to zwiększyć mobilność jego prawej stópki). Obecnie chłopczyk nosi specjalne obuwie ortopedyczne.

„Leczony jest także za pomocą specjalnych ortez i szyn. To dla niego mało przyjemne, ale kiedy urośnie, zrozumie, że było jedynym wyjściem, by zadbać o jego zdrowie i przyszłość. Nasz w tej chwili 14-miesięczny Bruno jest pod stałą, intensywną opieką rehabilitantów. Dzięki niej nasz syn robi postępy w rozwoju swoich umiejętności motorycznych. Dochodzi do kolejnych etapów rozwojowych o około 4-6 miesięcy później niż jego w pełni zdrowi rówieśnicy… Ale to i tak jest dla nas wielki sukces i nadzieja!” – tłumaczą rodzice Bruna.

Chłopiec wymaga specjalistycznej opieki, ponieważ w wyniku artrogrypozy i związanej z nią intensywnej pracy rehabilitacyjnej, zwiększa się u niego ryzyko złamań.

Zobacz także

Obecnie Bruno pełza, a leczenie ukierunkowane jest na wzmocnienie jego mięśni.

Sama rehabilitacja jednak nie wystarczy...

Sama rehabilitacja nie wystarczy. Potrzebna jest operacja, która musiałaby się odbyć w połowie listopada, czyli pozostało już naprawdę niewiele czasu. Dzięki tej operacji stawy Bruna mogłyby zostać przygotowane do kolejnych, tak ważnych w funkcjonowaniu etapów: siadania, wstawania i chodzenia.

Bardzo istotny będzie też czas już po operacji. Ze względu na łamliwość, kluczowe znaczenie ma także zakup specjalistycznego sprzętu ortopedycznego.

Cierpienie maluszka

„Widzimy każdego dnia, jak cierpi i co dzieje się z jego małymi nóżkami i rączkami, kruchymi kośćmi… Do tej pory synek miał około 15 złamań, chociaż nie wiemy, czy to wszystkie… Najczęściej widać je po charakterystycznych zgrubieniach podskórnych” – opowiadają rodzice Bruna.

Koszt rehabilitacji, specjalistycznego sprzętu i zabiegów operacyjnych jest jednak ogromny, dlatego rodzice chłopca zdecydowali o założeniu zbiórki pieniędzy na jego leczenie.

„Cel zbiórki to w jednym słowie ULGA. To szansa, na to, że nasz malutki synek nie będzie tak cierpiał… On ma dopiero nieco ponad rok! Jesteśmy w sytuacji, której nie życzymy żadnemu rodzicowi. Patrzenie na cierpienie dziecka nie pozwala nam być obojętnym. Postaramy się uchylić mu nieba! Liczymy na każdą pomoc… Każda jest dla nas na wagę złota!” – apelują rodzice chłopca.

Możecie wspomóc zbiórkę pieniężną na leczenie i rehabilitację Bruna. Pamiętajcie, liczy się każda złotówka!

Źródło: siepomaga.pl

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama