Jeśli to pytanie wydaje ci się niedorzeczne, to na pewno nie mieszkasz w Indiach. Bo tu dziewczynki stanowią dla swojej rodziny wielki problem. Winna jest temu nie tylko wielowiekowa tradycja, zgodnie z którą zawierająca ślub kobieta musi wnieść wielki posag, ale także obowiązujące wciąż przepisy prawa, które dyskryminują kobiety (nie zezwalają np. na dziedziczenie ziemi przez córki i wdowy). W efekcie od lata spada tu liczba narodzonych dziewczynek. Z raportu ONZ z 2013 roku wynika, że na 1000 chłopców w Indiach przypada zaledwie 919 dziewczynek (niechlubny rekord należy do wioski Haryana, gdzie na 1000 chłopców jest 857 dziewczynek). Wszystko dlatego że Hindusi – wbrew prawnemu zakazowi – wykonują badania prenatalne w celu określenia płci nienarodzonego dziecka. A gdy wykażą one, że płód jest dziewczynką, dokonują… aborcji.

Reklama

Dowiedz się: Na czym polegają badania prenatalne?

By to zmienić, potrzebne jest nie tylko nowe prawo, ale także – a może przede wszystkim – inna mentalność. Zrozumiał to premier Indii Narendra Modi i zainicjował kampanię, która jest częścią rządowego programu „Beti Bachao, Beti Padhao” czyli: Ocalmy dziewczynki, wychowujmy dziewczynki. Namawia w niej indyjskich mężczyzn, by zamieszczali na Twitterze swoje zdjęcia z córkami wraz z hasztagiem #SelfieWithDaughter.

Ładna akcja. Indians flood the Internet with #SelfieWithDaughter photos In celebration of the girl child http://t.co/yW3JrNysFQ

— ewarysta (@ewarysta) czerwiec 29, 2015

Akcja stała się głośna (także za sprawą nagłaśniających ją mediów) nie tylko w jego ojczyźnie. Każdego dnia swoje zdjęcia z córkami wraz z hasztagiem #SelfieWithDaughter zamieszczają na Twitterze ojcowie z Indii i popierający akcję ojcowie z całego świata, m.in. ze Stanów Zjednoczonych, Szwecji, Polski. Jesteś dumnym ojcem córki? Przyłącz się do kampanii!

Zobacz także

Polecamy: Po co dziecku ojciec? Wyjaśnia psycholog Jarek Żyliński

Reklama

Źródło: tvn24.pl

Reklama
Reklama
Reklama