Joanna Opozda stała się ofiarą hejtu z powodu ciąży. Zgłosiła sprawę na policję
Joanna Opozda wyjawiła na swoim InstaStory, że dostała hejterską wiadomość na temat swojej ciąży. Aktorka postanowiła zgłosić sprawę na policję.
Kilka miesięcy temu media obiegła wiadomość, że Joanna Opozda jest w ciąży. Aktorka rzadko dzieli się swoim życiem prywatnym z fanami, zazwyczaj stara się też nie poruszać tematu ciąży. Ostatnio jednak opowiedziała o swoich kłopotach zdrowotnych w ciąży. Pokazała także pierwszą rzecz, którą kupiła dla dziecka. Teraz Joanna Opozda ujawniła też szalenie przykry fakt ze swojego życia. Aktorka musi mierzyć się z hejtem.
Wulgarne wiadomości od internautki
Internautka w bardzo wulgarny sposób wyraziła swoje oburzenie tym, że aktorka szła do ślubu, będąc już w ciąży.
„Ty kur*** szłaś do ślubu z brzuchem!!! Zero wstydu!!! I jeszcze bezczelnie kłamałaś, że nie jesteś w ciąży!!! Żebyś urodziła dauna!!! Bo tylko na to zasługujesz za te kłamstwa!!!” – brzmi teść jednej z wiadomości.
Na tym jednak internautka nie poprzestała. „Kłamałaś ze nie masz brzucha. Żebyś poroniła” – dodała okrutnie.
Walka z hejtem
Joanna Opozda na InstaStory zapowiedziała, że nie odpuści tym razem i nie pozwoli na hejt: „Jestem na policji. Tym razem nie odpuszczę”. Aktorka nagrała także relację z komisariatu.
„Jestem już po (złożeniu zeznań – przyp. red.). Teraz poczekam na prokuraturę. Powiem wam, że normalnie pewnie bym odpuściła, bo żyję już trochę na tym świecie, nie urodziłam się wczoraj. Wiem, na czym polega hejt. Przyzwyczaiłam się nawet do tego hejtu (...). Zwykle macham na takie komentarze i wiadomości ręką i uważam, że nie ma co walczyć z wiatrakami, bo to przecież jest tyle roboty z tym wszystkim, ale właśnie przez takie podejście, takie odpuszczanie, ci hejterzy się nakręcają, (...) pozwalają sobie na więcej, czują się bezkarni” – powiedziała żona Antka Królikowskiego.
Aktorka podkreśliła także, że zrobiła to między innymi „dla przykładu”. Ma być to też przestrogą dla innych osób w sieci, którym wydaje się, że są anonimowe.
„Dlatego ja tym razem nie odpuszczę i zrobię wszystko, żeby znaleźć tę osobę. (...). Zrobię to dla przykładu, żeby kolejna osoba, która będzie chciała napisać taką wiadomość, nie tylko do kobiety w ciąży, do kogokolwiek (...) to zastanowi się i będzie wiedzieć, że nikt nie jest w sieci anonimowy” – powiedziała Joanna Opozda.
Zobacz także: