Reklama

Każda z nas ma różne wspomnienia związane z karmieniem piersią. Są zarówno dobre, gdy ludzie z rozrzewnieniem patrzyli na karmione przez nas maleństwa, ale i na pewno znajdą się złe, kiedy zwracali uwagę i krytykowali. Czy współczesna kobieta ma prawo karmić gdzie chce i kiedy chce?

Reklama

"Zostałyśmy do tego stworzone"

- Powinniśmy mówić o tym głośno, nie wstydzić się, a bywa różnie. Zdarzało mi się, że warszawiacy zwracali mi uwagę w metrze, ale zawsze bronił mnie mój mąż, który wspiera mnie na drodze mlecznej. Zostałyśmy do tego stworzone - dodaje Marta Pamięta, uczestniczka akcji "Karmiące cyce na ulice".

Organizatorki akcji w ramach Ogólnopolskiego Tygodnia Karmienia Piersią, po raz trzeci występują w imieniu wszystkich karmiących matek. Kobieta ma według nich pełne prawo do karmienia w przestrzeni publicznej, a dzieci zasługują na to co dla nich najlepsze w danej chwili, czyli karmienie na żądanie. Wczoraj odbył się w tym celu happening na Polach Mokotowskich, gdzie mamy postanowiły oswajać z tym widokiem przechodniów. - Jedna z moich koleżanek została źle potraktowana w galerii handlowej, inna została wyproszona z baru w Sopocie. A my chcemy, aby ludzie oswajali się z karmieniem piersią w miejscach publicznych, żeby to było naturalne, jak kiedyś – tłumaczy pomysłodawczyni happeningu Hanna Krawsz.

Jak odebrano akcję?

Akcja ma na celu nie tylko oswajanie ludzi z widokiem karmiącej matki, ale także przekonywanie do powstawania przyjaznych miejsc dla mam. Restauracje i inne obiekty, w których mamy będą mogły swobodnie zająć się dzieckiem, będą oznaczane specjalnymi naklejkami.

Karmiące mamy na Polach Mokotowskich, wywołały spore poruszenie wśród ludzi. Oczywiście jak to zazwyczaj bywa znalazły się osoby, które uznały akcję za skandaliczną i nakazały kobietom więcej kultury i szacunku dla tych, którzy nie chcą patrzeć na takie sceny. Mimo tego, że popieramy akcję, uważamy także, że warto szanować też zdanie innych osób. Można przecież nakarmić dziecko na tyle dyskretnie i taktownie, by nie urazić nikogo, a dzidziuś był najedzony i szczęśliwy.

Reklama

Przeczytaj także: Karmienie piersią wstydliwe? Nie dla tej mamy!

Reklama
Reklama
Reklama