Reklama

Katarzyna Sokołowska od lat zajmuje się reżyserowaniem pokazów mody, jednak ogólnopolską rozpoznawalność zyskała dzięki posadzie jurorki w hitowym programie TVN „Top Model”. Do tej pory jurorka całkowicie poświęcała się pracy, jednak odkąd w lipcu tego roku została mamą, skupia się przede wszystkim na życiu rodzinnym. „Nawet jeśli mój udział nie będzie widoczny w różnych wydarzeniach artystycznych, modowych to nic się nie stanie, czas płynie, do pracy na pewno wrócę, a teraz najważniejszy jest mój synek” – potwierdziła w rozmowie z „Co Za Tydzień”.

Reklama

Dojrzała ciąża

Emocje wokół ciąży Sokołowskiej podsycał fakt, że urodziła ona swoje pierwsze dziecko w wieku 49 lat. „Oczywiście, biologia jest biologią, ale medycyna też się posunęła do przodu. Wciąż jednak słyszę oceny: "No jak to, to dziecko będzie miało starą mamę?". Takie padają słowa. Ja powiedziałabym raczej, że dojrzałą. W tych słowach ludzie oceniają mnie jako nieświadomą, niedojrzałą, nieświadomą tego, co się zdarzyło. Myślą, że się nie zaopiekowałam pewnymi sytuacjami. Takie oceny mają wiele negatywnych konsekwencji” – wyznała w wywiadzie, przyznając, że pomimo swojego wyjątkowego stanu zdarzało się jej słyszeć niemiłe komentarze na swój temat.

Pierwszy miesiąc

Jurorka „Top Model” zaszła w ciążę ze swoim wieloletnim partnerem Arturem Koziejem. Wyznała, że droga do bycia mamą nie była łatwa. „Zdecydowałam się na procedurę in vitro. Pewne zdarzenia upewniły mnie w tym, że bardzo chcę mieć dziecko. Po naturalnej ciąży, którą straciłam, pojawiło się to uczucie i potrzeba macierzyństwa i taka pewność, że trzeba o to zawalczyć i że chcę o to walczyć”.

Syn Sokołowskiej i Kozieja dostał imię Iwo Lew. Świeżo upieczona mama udostępniła na swoim profilu na Instagramie serię zdjęć, na których to można dostrzec nieco więcej, niż tylko stopy maluszka.

Źródło: Instagram

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama