Alyssa Dewitt spędzała dzień na plaży ze swoimi dziećmi. Nagle zauważyła, że ktoś jest w wodzie i macha rękami tak, jakby próbował utrzymać się na powierzchni wody. Okazało się, że troje dzieci poniżej 15. roku życia próbuje wydostać się z jeziora Michigan. Kobieta najpierw upewniła się, że jej własne dzieci są bezpieczne, po czym zaczęła ratować tonące.

Reklama

Bohaterski czyn ciężarnej

„Podbiegłam do krawędzi molo, dzieci nie mogły nawet utrzymać głów nad wodą. Natychmiast zadzwoniłam pod 911” – tak Alyssa Dewitt relacjonowała zdarzenie amerykańskiej stacji telewizyjnej WPBN.


Ciężarna nie czekała bezczynnie na pomoc. Mimo swojego wyjątkowego stanu starała się uratować dzieci. Szum fal zagłuszał ich krzyki, one również nie mogły jej zrozumieć. Wiedziała, że musi szybko działać. Położyła się na molo i próbowała wyciągnąć dzieci z wody. Ogromną przeszkodą były jednak fale odbijające się od brzegu. Za każdym razem, gdy kobieta chwyciła któreś z dzieci za rękę, przychodziła silna fala, która wciągała je z powrotem do wody.

Przyszła mama zebrała jednak w sobie na tyle siły, by wyciągnąć w końcu każde dziecko z wody. Dzieci odniosły jedynie niewielkie obrażenia. Ciężarna Alyssa Dewitt i jej nienarodzone dziecko także mają się dobrze.

Wzruszający moment

Alyssa Dewitt wyznała, że jeden moment z tego dramatycznego wydarzenia szczególnie zapadł jej w pamięć: „Ta dziewczyna spojrzała na mnie i powiedziała: umrę. Odpowiedziałam jej: obiecuję ci, że nie pozwolę ci tu umrzeć. Wyciągnę cię z tej wody”.

Zobacz także

Źródło: www.today.com

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama