Reklama

„Powinniśmy unikać niebezpiecznych składników w kosmetykach na wszystkich etapach naszego życia, jednak w czasie ciąży kobiety powinny być szczególnie ostrożne” – tłumaczyła w rozmowie z Popsugar Nneka Leiba, działaczka organizacji Environmental Working Group.

Reklama

Zgodnie z danymi Amerykańskiego Towarzystwa Medycyny Rozrodu (American Society for Reproductive Medicine) w kosmetykach do pielęgnacji ciała i do makijażu znajdują się substancje chemiczne, które mogą powodować niepłodność, niską wagę urodzeniową, a nawet wywołać przedwczesny poród. Jakie składniki są szczególnie niebezpieczne?

Jakich kosmetyków nie używać w ciąży?

Będąc w ciąży, nie musisz (a nawet nie powinnaś) rezygnować z ulubionych rytuałów i dbania o siebie. Stawiaj na pielęgnację, jak robiłaś to do tej pory, ale rób to z głową. Zawsze czytaj skład kosmetyku. Producenci umieszczają na etykietach napisy sugerujące, że produkt jest naturalny i bezpieczny, dzięki czemu bez obaw można go stosować. Ale jeśli chcesz mieć pewność, że kosmetyk cię nie uczuli, ani nie podrażni twojej skóry, dokładnie przeanalizuj jego skład.

Kosmetyki dla ciężarnych nie powinny zawierać retinoidów, czyli pochodnych witaminy A, a także olejków eterycznych z tymianku, lawendy, melisy, szałwii, jałowca i jaśminu. Wiele olejków eterycznych może wywołać alergie, a niektóre mają nawet działanie poronne!

Szkodliwy może być również nadmiar fluoru (obecnego w pastach do zębów, płynach do płukania ust, czy na niciach dentystycznych). Będąc w drogerii, wybieraj naturalne pasty bez fluoru.

Kosmetyki w ciąży – składniki niepolecane ciężarnym

Oto lista związków chemicznych, na które powinna uważać kobieta w ciąży:

  • Palmitynian retinylu (retinyl palmitate) i retinol (witamina A) – najczęściej znajdują się w kremach, serach do twarzy, balsamach do ciała, preparatach po opalaniu i przeciwtrądzikowych);
  • Ftalany (phthalates) – często obecne są w perfumach, kosmetykach do włosów, w lakierach do paznokci;
  • Parabeny – środki konserwujące stosowane w podkładach, kremach, balsamach, pomadkach do ust, maseczkach, szamponach, mydłach tonikach;
  • Triclosan – najczęściej znajduje się w produktach antybakteryjnych (mydłach, żelach) ale też pastach do zębów, dezodorantach w płynie i kremach do stóp;
  • BP-3 – syntetyczny filtr UV znajdujący się w niektórych produktach do opalania;
  • Bisfenol A (BPA) – może być składnikiem plastikowych opakowań, z których przenika do znajdujących się w nich produktów;
  • BHA and BHT – butylowany hydroksyanizol oraz butylowany hydroksytoluen, które zapobiegają jełczeniu tłuszczu i działają konserwująco. Można je znaleźć w tłustych kremach pielęgnacyjnych, w płynach do kąpieli, maskach do twarzy i ciała, balsamach i mleczkach do ciała, w produktach do pielęgnacji włosów (maski, odżywki) i do makijażu;
  • Dioksyny (dioxin) – mogą znajdować się w tamponach, podpaskach, wacikach i chusteczkach kosmetycznych bielonych chlorem;
  • Oksybenzon (oxybenzone) – chemiczny filtr UV. Występuje też pod nazwami: Benzophenon-3, Eusolex 4360, Escalol 567, 2-Hydroxy-4-methoxy-benzophenon, 2-Hydroxy-4-methoxyphenyl-phenylmethanon. Jest stosowany w preparatach przeciwsłonecznych;
  • Etanoloamina (ethanolamines MEA/DEA/TEA) – etanoloamina jest regulatorem pH. Najczęściej znaleźć ją można w produktach zmywalnych, np. farbach do włosów, maskach do włosów;
  • Diazolidynylomocznik (diazolidinyl urea) – można go znaleźć w kremach, balsamach, płynach do kąpieli, szamponach, chusteczkach dla dzieci, preparatach do pielęgnacji paznokci;
  • Sole, octan i azotan fenylortęciowy (phenylmercuric salts, acetate, nitrate) – to konserwanty należące do parabenów – patrz wyżej;
  • Hydrochinon (hydroquinone lub glutathione) – ma działanie wybielające (w kosmetykach na przebarwienia) a glutation reguluje pracę gruczołów łojowych (stosowany w kosmetykach do skóry tłustej i szamponach do włosów przetłuszczających się);
  • Substancje zapachowe (fragrance/parfum) – mogą być naturalnego lub sztucznego, chemicznego pochodzenia i właśnie tych drugich lepiej unikać. Stosuje się je we wszelkiego rodzaju kosmetykach – od pielęgnacyjnych po makijażowe.

UWAGA: Olej sojowy i wyciągi z soi to składniki popularnych mleczek do demakijażu, kremów nawilżających i płynów do kąpieli. Należy wystrzegać się substancji estrogennych w ciąży, gdyż mogą wywoływać przebarwienia skóry.

Z jakich zabiegów zrezygnować w ciąży?

Przyszłe mamy powinny zrezygnować z:

  • silnego lakierowania włosów,
  • malowania paznokci
  • intensywnego perfumowania.

Bardzo wiele lakierów do włosów i pianek, lakierów do paznokci, perfum, a nawet dezodorantów i szamponów (z których nie da się przecież zrezygnować, więc trzeba być czujnym) zawiera ftalany, które mają negatywny wpływ na rozwój płodu.

W czasie ciąży odstaw kosmetyki wyszczuplające i antycellulitowe z dużą zawartością kofeiny i wyciągu z kasztanowca (pobudzają ukrwienie i mogą powodować żylaki).

Odpuść sobie także stosowanie wosku do depilacji (rozgrzany wosk nałożony na nogi może powodować problemy z krążeniem żylnym).

Warto zrezygnować z farb do włosów i środków ondulacyjnych, których substancje chemiczne mogą przeniknąć przez łożysko.

Zaszkodzić mogą też kosmetyki z algami (np. popularne maseczki na twarz).

Jakich informacji szukać na opakowaniu?

W dzisiejszych czasach Internet jest prawdziwą kopalnią wiedzy. Jeśli nie wiesz, czy dany kosmetyk jest bezpieczny, poszukaj opinii na jego temat na forach internetowych czy w internetowych katalogach produktów. Czasem lepiej uczyć się na cudzych błędach! Zanim wybierzesz się na zakupy, sprawdź, jakich informacji szukać na opakowaniu:

  • Fragrance-free / Bez zapachu
  • BPA-free
  • No parabens / Bez parabenów
  • No phthalates / Bez ftalanów
  • No DEA

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama