W mieście Sterlitamak w Rosji Wiktoria Iwanowa i jej mąż powitali na świecie swoje trzecie dziecko. Chłopiec otrzymał imię Wołodia. Po chwilach radości rodziców spotkało jednak wielkie nieszczęście.

Reklama

Ogromna tragedia

Wiktoria Iwanowa wyszła na chwilę z sali, w której przebywała wraz z synkiem. W tym czasie personel zauważył, jak do łóżka z maluszkiem podchodzi Alina Araslanowa – lekarka, która kilka godzin wcześniej urodziła w tym samym szpitalu córeczkę. Kobieta chwyciła chłopca i wyrzuciła go przez okno. Dziecko nie przeżyło upadku z trzeciego piętra.

Nie wiadomo, dlaczego lekarka dopuściła się tego czynu. Lokalne media podają, że kobieta wcześniej leczyła się na depresję, a także przebywała w szpitalu psychiatrycznym, z którego została zwolniona. Aktualnie kobietę poddano badaniom psychiatrycznym, których wyniki zdecydują, czy zostanie aresztowana, czy wysłana na przymusowe leczenie.

Po tragedii Alina Araslanowa została od razu rozdzielona ze swoim dzieckiem.

Reakcja rodziców noworodka

Rodzice chłopca wybaczyli Alinie Araslanowej. Małżeństwo nie chce także, by została ukarana. Są zdania, że „zła nie można zwalczać złem”. Ból, który odczuwają po stracie dziecka, nadal jest jednak ogromny.

Zobacz także

Wiktoria Iwanowa i jej mąż są już rodzicami dwóch chłopców i to dla nich muszą żyć i odnaleźć w sobie siłę.

„Najtrudniej jest obudzić się rano i zdać sobie sprawę, że taka jest rzeczywistość. Staram się trzymać ze względu na nasze dzieci, ale nie zawsze się to udaje. Czasami wydaje mi się, że nie radzę sobie i chcę się poddać. To uczucie nie zniknie, będę musiała z tym żyć przez całe życie. (...) Zginęłam wraz z dzieckiem, już nigdy nie będę taka sama” – powiedziała mama tragicznie zmarłego chłopczyka.

Źródło: express.co.uk

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama