Magdalena Stępień walczy o życie synka jak lwica. Ruszyła nowa zbiórka na leczenie Oliwiera
„Jesteśmy na ostatniej prostej do wycięcia tego potwora” – mówi Magda Stępień. Ten potwór to złośliwy nowotwór wątroby z przerzutami do płuc, który zaatakował synka modelki, Oliwiera. Jego życie i zdrowie może uratować leczenie wycenione na 115 tys. dolarów. „Wierzę, że dzięki Waszej pomocy Oliwier będzie żył” – zapewnia modelka.
Kilka dni temu Magdalena Stępień pokazała faktury za leczenie 9-miesięcznego synka. Właśnie ruszyła kolejna zbiórka.
Robi wszystko, by ratować dziecko
Modelka od 3 miesięcy przebywa z synkiem w Izraelu, gdzie maluszek ma być operowany. Nie kryje, że utrzymanie się w tym kraju przekracza jej możliwości finansowe. Dlatego do kosztów leczenia doliczone są również koszty życia w Izraelu.
Magdalena Stępień podkreśla, że jest wdzięczna nie tylko za każdą wpłatę, ale i za rozpowszechnianie informacji o zbiórce.
Magdalena Stępień nie myśli teraz o hejcie
Najważniejsze dla Magdaleny Stępień jest teraz zdrowie dziecka. Nie myśli o komentarzach, w których zarzuca się jej marnowanie pieniędzy czy to, że dla dobra syna nie może dogadać się z jego tatą, Jakubem Rzeźniczakiem. Nie interesuje jej, że ktoś może zachodzić w głowę, dlaczego znany piłkarz nie chce pomóc własnemu dziecku. Modelka ma tylko jeden cel: uratować syna.
W ciągu pierwszego dnia zbiórki wzięły w niej udział ponad 4 tysiące osób. Udało się uzbierać blisko 17 proc. całej kwoty. Trzymamy kciuki za Oliwiera!
źródło: IG/magdalena___stepien, siepomaga.pl
Piszemy też o: