Uczestniczka programu opublikowała na swoim profilu zdjęcie, z którego może wynikać, że spodziewa się dziecka. Wyjaśniła jednak, że jest to zdjęcie archiwalne. Jak się okazało, fotografia ma związek z tematem, który poruszyła. Wróciła wspomnieniami do okresu porodu i po raz pierwszy opowiedziała o tym, co ją spotkało.

Reklama

Małgorzata Borysewicz o porodzie

Rolniczka na wstępie wyjaśniła, co jest zapalnikiem do tak smutnego zwierzenia: „Ulżyło mi! Ale tylko trochę. Wczoraj będąc na okresowych badaniach, dowiedziałam się jednej ważnej rzeczy. Nie od dziś mówię, że problemy z tarczycą i zapewne nieuregulowany poziom cukru we krwi mają ogromny wpływ na mój wygląd i samopoczucie”.

Blanka – drugie dziecko Pawła i Małgorzaty Borysewiczów – przyszło na świat przed wyznaczonym terminem porodu. Młodą mamę dręczyły z tego powodu wyrzuty sumienia, w które wpędzili ją medycy.

„Przez ostatni rok żyłam z poczuciem winy – bo takie we mnie zaszczepiono przez określone środowisko medyczne i żadna siła nie była w stanie go ze mnie wypędzić. Poczucie winy, które jest przypisane każdej mamie, która nie donosiła ciąży:
– mogła Pani wcześniej nie rodzić, no już trudno, nie cofnie się;
– po co robiła sobie Pani wakacje;
– proszę poprawić maseczkę;
– chce Pani karmić piersią? To absolutnie mi nie jeść tych rzeczy;
– proszę zacząć karmić dziecko w domu” – zacytowała wypowiedzi personelu młoda mama.

Poczucie winy...

Małgorzata Borysewicz teraz dowiedziała się, czym były spowodowane jej problemy w ciąży: „Poczucie winy na pewno będzie towarzyszyło mi do końca życia, ale wczoraj delikatnie mi ulżyło, bo usłyszałam słowa, których się nie spodziewałam: moje problemy w ciąży były spowodowane prawdopodobnie przez nieuregulowany poziom cukru we krwi”.

Zobacz także

Dodała także, że dobrze wie, jak czują się inne mamy wcześniaków, którym towarzyszy poczucie winy: „Wiem, że jest tu sporo mam, które urodziły wcześniej i czują się winne, bo przecież zawsze kobieta bierze brzemię za to wszystko na siebie. Choćby wspierali cię wszyscy dookoła, słowa wypowiedziane już się nie cofną”.

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama