Małgosia Borysewicz zdobyła popularność jako uczestniczka telewizyjnego show „Rolnik szuka żony”. Jako jedna z nielicznych rolniczek zdecydowała się zmodyfikować formułę programu i znaleźć w nim… męża, co zresztą jej się udało. Dziś Małgosia i Paweł są już jakiś czas po ślubie, mają syna Rysia, a niedawno rolniczka pochwaliła się, że jest w drugiej ciąży.

Reklama

Celebrytka nieraz udowadniała, że praca w gospodarstwie nie wyklucza dbania o siebie. Bardzo chętnie pokazuje się w eleganckich sukienkach i butach na obcasie. Zresztą jej konto na Instagramie nazwała „rolnik w szpilkach”, co wiele wyjaśnia. Ostatnio jednak mocne słowa rolniczki bardzo poruszyły internautów. Pod jej postem na temat makijażu w ciąży posypała się lawina komentarzy. Fanki nie kryły oburzenia tym, co przeczytały na profilu rolniczki.

Kontrowersyjny pogląd Małgosi Borysewicz o makijażu w ciąży

Rolniczka pochwaliła się fotografią w pełnym make-upie i wyznała: „Lubię też od czasu do czasu wsunąć te szpilki i naprawdę nie lubię kobiet w ciąży bez grama makijażu (choć odrobina zamienia bladość w podkreślenie kobiecego w tym czasie uroku)”.

Wiele kobiet uraziły słowa rolniczki. Pytały: „jak czułaby się pani gdyby po nieprzespanej nocy, zmęczeniu, bez zrobionego makijażu ktoś powiedział pani, że nie lubi nieumalowanych kobiet w ciąży? Ja poczułabym się źle, byłoby mi przykro” albo „od kiedy to się człowieka nie lubi za brak makijażu? Żenada”.

Zobacz także: Macierzyństwo bez upiększeń: Krupa bez makijażu, w szlafroku. Najlepsza!

Zobacz także

Jedna z fanek poprosiła Małgosię o wyjaśnienie, co dokładnie miała na myśli, mówiąc, że nie lubi kobiet w ciąży bez makijażu. Rolniczka próbowała się jakoś wytłumaczyć, że nie podobają jej się w ogóle niepomalowane kobiety, ale jej słowa nie były zbyt przekonujące. Dodatkowo internauci dostrzegli brak konsekwencji w jej przemyśleniach. „Trochę to niespójne, co pani pisze... i nie zgodzę się, że żeby być zadbaną kobietą, trzeba się malować (…). Pani stwierdzenia są mocno nie na miejscu, mocno nietrafione i mogą sprawić przykrość niejednej kobiecie, czy to w ciąży, czy nie w ciąży. Proszę nad tym pomyśleć”.

A wy co sądzicie o powyższych słowach Małgosi Borysewicz? Czujecie się urażone jej brakiem taktu, czy nie widzicie nic złego w takim ocenianiu ciężarnych? Same zawsze się malujecie, czy brak makijażu wam nie przeszkadza?

Źródło: instagram

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama