Matka potrąciła samochodem własne dziecko. Do zdarzenia doszło przed domem rodziny
Kobieta do ostatnich chwil próbowała reanimować swojego synka. Nie może pogodzić się z tym, co się stało.
Do tego tragicznego zdarzenia doszło w sobotę (10.09.2022 r.) około godziny 15. Matka przez przypadek potrąciła samochodem swoje dwuletnie dziecko. Stało się to, gdy cofała przed domem rodzinnym w Melbourne w Australii.
Dziecko zmarło, jeszcze zanim służby zdążyły przyjechać na miejsce tragedii. Matka wykonywała reanimację, próbując uratować synka. Kobieta była przerażona i zszokowana całą sytuacją.
Rozpacz matki dziecka
„Nie mogę przestać o tym myśleć, była rozhisteryzowana. Policja musiała wyciągnąć ją z drogi, gdy próbowała reanimować dziecko” – powiedział w rozmowie z „Daily Mail Australia” świadek zdarzenia.
Sąsiedzi, którzy również byli świadkami zdarzenia, podkreślają, że stan psychiczny mamy dwulatka jest bardzo zły – kobieta nie może pogodzić się z tym, że przyczyniła się do śmierci własnego dziecka. „Obserwowałem ją. I tym, co uderzyło mnie najbardziej, był jej ból” – powiedział jeden z sąsiadów.
Aktualnie prowadzone jest śledztwo w sprawie śmierci dziecka.
Rodzicu, bądź uważny!
Coraz częściej dochodzi do podobnych wypadków, których powodem jest niewystarczająca uwaga rodziców. Pamiętajcie, żeby upewnić się, że w okolicy nie ma dziecka, zanim samochód ruszy. Dzieci w niezauważony sposób mogą dostać się w okolice samochodu, chcąc być bliżej rodzica. Warto w takiej sytuacji poświęcić minutę lub dwie, by być pewnym, że można spokojnie odjechać.
Źródło: www.dailymail.co.uk, wiadomosci.wp.pl
Piszemy też o: