Nasza olimpijska medalistka i jej żona oczekują narodzin dziecka. Gratulujemy!
Srebrna medalistka z Tokio, Jolanta Ogar-Hill, przy okazji wywiadu z Tomaszem Lisem zdradziła, że wraz z żoną spodziewają się córeczki. Ujawniła też, jakie imię jej nadadzą. W sieci pojawiły się ohydne komentarze od „życzliwych” Polaków.
Jolanta Ogar-Hill wywalczyła w Tokio wraz z Agnieszką Skrzypulec srebrny medal w żeglarskiej klasie 470. Po zdobyciu srebra żeglarka nie kryła się ze swoją orientacją seksualną, dziękując za wsparcie żonie. Wspominała też, że ich związek często musi zmagać się z koniecznością rozstań, wynikającą z obowiązków sportowych i zawodowych obu pań (żona Jolanty Ogar-Hill jest reżyserką).
Jolanta Ogar-Hill i jej życiowa partnerka – Chucie Hill – są małżeństwem. Związek zawarły legalnie w Hiszpanii w 2018 roku. Małżeństwo jest szczęśliwe, a szczęścia będzie wkrótce jeszcze więcej!
To już 6 miesiąc!
Tygodnik Newsweek dowiedział się, że para oczekuje narodzin córeczki. To już 6 miesiąc ciąży. Nasza olimpijka zapytana, czy zapadła już decyzja dotycząca imienia dla dziecka, odpowiedziała: „Żona jest fanką filmu „Paris, Texas” i tam pojawia się imię Hunter. Można je dać i dziewczynce, i chłopakowi. Więc będzie Hunter Michelle Ogar-Hill. Moja mama powiedziała, że nawet nie wypowie tego imienia, bo jak? Więc w Polsce będzie po prostu Hanka, Hania."
Szczęście obu pań nie spodobało się niektórym rodakom naszej medalistki olimpijskiej. I – niestety – nie zachowali tego dla siebie.
Hejt, a wcześniej spóźnione gratulacje
Na Jolantę Ogar-Hill i jej partnerkę wylał się hejt. Jak zwykle zresztą w przypadku nadal kontrowersyjnych w Polsce małżeństw jednopłciowych. Niektórzy specjalnie wchodzili na Instagram naszej olimpijki, aby wypisywać ohydne komentarze.
Tuż po zdobyciu olimpijskiego medalu żeglarka otrzymała też później niż inni medaliści gratulacje od prezydenta RP. Andrzej Duda jest znany z błyskawicznych gratulacji dla sportowców, publikowanych w mediach społecznościowych. Jolanta Ogar-Hill po zdobyciu medalu czekała jednak na nie dłużej. W dodatku pominięto w nich nazwisko, które Polka nosi po żonie. Nie umknęło to uwadze opinii publicznej, która postępowanie to wiąże z faktem, że Jolanta Ogar-Hill nie kryje się ze swoją orientacją seksualną.
Spóźnione gratulacje otrzymała także polska osada wioślarska, która w Tokio jako pierwsza zdobyła medal dla Polski. W osadzie znajdowała się nieheteronormatywna wioślarka – Katarzyna Zillmann.
Redakcja mamotoja.pl życzy Jolancie Ogar-Hill i jej żonie wszelkiej pomyślności, szczęścia i nieustającej miłości. Trzymamy kciuki za szczęśliwy poród i macierzyństwo obu pań!
Sprawdź też: