Reklama

Natalia Klimas jest szczęśliwą mamą dwóch córek – półtorarocznej Zuzanny i dwumiesięcznej Hani. Na swoim profilu na Instagramie aktorka chętnie dzieli się z fanami nie tylko rodzinnymi zdjęciami, ale też różnymi przemyśleniami. Tym razem opowiedziała o tym, że postanowiła wybrać się do Warszawy bez dzieci i męża. Przyznała, że choć kocha swoją rodzinę, bardzo potrzebowała takiej chwili dla siebie. Zjadła kolację z koleżanką, a następnie spędziła samotną noc w hotelu.

Reklama

Natalia Klimas cieszy się chwilą samotności

„Wyjechałam do Warszawy na dwa dni. Sama! Męża i dzieci zostawiłam na Mazurach. Denerwowałam się na myśl o zostawieniu ich na noc. Po pół godziny dzwoniłam już z idiotycznymi pytaniami o kaszki i drzemki. Ale im bardziej oddalałam się od Mazur, tym bardziej czułam, że odpuszczam, czuję ulgę i rozluźnia mi się ciało. Poczułam wolność” – zaczęła swój obszerny wpis na Instagramie.

Aktorka doceniała ten czas, choć przyznała, że szybko zatęskniła swoimi pociechami. „Co za uczucie! Na wieś, z powrotem, pędziłam już jak na skrzydłach, spragniona loczków Z. i stópek H.! Dotarłam dokładnie na zachód słońca. Wiem, że to dla kobiet trudne, a wręcz niemożliwe. Ale, ten czas dla siebie to więcej niż odpoczynek. Po tym doświadczeniu już wiem, co to robi z głową. To magia” – napisała pod zdjęciem, na którym pozuje w kolorowej sukni na tle zachodzącego słońca.

Internautki popierają Natalię Klimas

Wiele internautek utożsamiło się z gwiazdą. W komentarzach pod postem pisały, każda kobieta ma prawo, by pobyć trochę sama ze sobą. Wiele mam często jednak o tym zapomina.

„Te chwile są bezcenne. Masz wspaniałego męża, który to rozumie. Ja jestem złą mamą, jak nie mam chwili dla siebie. Wtedy wystarczy niewiele, żeby dzieci mnie wyprowadzały z równowagi. Balans w życiu mamy to bardzo trudne pojęcie, ale trzeba do niego dążyć”;
„Takie doświadczenie daje perspektywę… że kiedyś znów będzie spokojniej, wolniej, ciszej. A jeszcze chwilę później będzie można wyskoczyć na wino przy muzyce na żywo, już ze swoimi dziewczynami, i pogadać też o tych czasach, kiedy były tak rozkosznie malutkie”;
„Zasłużyła pani na to. Mam 12-letnią Dominikę i 9-miesięcznego Stasia, który jest dzieckiem wyczekanym, ale bardzo absorbującym. Kocham dzieci ponad wszystko, ale dla zdrowia psychicznego należą się nam, kobietom, chwile wolności i wytchnienia. Powroty są wspaniałe” – komentowały obserwatorki.

Zgadzacie się z tymi opiniami? Wy też czujecie się czasem przytłoczone i potrzebujecie wytchnienia?

Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama