Reklama

Chodzi o bajkę "Harmidom" emitowaną przez dziecięcy kanał Nickelodeon. Fundacja Ordo Iuris, znana ze swych antyaborcyjnych działań, ale i propagowania kultury polskiej w życiu publicznym i systemie prawnym jest zdania, że bajka nie szanuje przekonań religijnych odbiorców, a zwłaszcza chrześcijańskiego systemu wartość. Złożyła w tej sprawie skargę do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Czy KRRiT podzieliła jej zdanie?

Reklama

"Nic, tylko naśladować"

Jednym z wątków serialu jest historia małżeństwa Howarda i Harolda, którzy wspólnie wychowują syna Clyde'a. Pokazanie takiego modelu rodziny nie spodobało się Ordo Iuris."Młody widz obserwuje związek homoseksualny, który robi wrażenie wspaniałej rodziny. Wszyscy są uprzejmi, empatyczni, mogą na siebie liczyć. Nic, tylko naśladować" – stwierdza Ordo Iuris.

Fundacja uznała, że taki model rodziny narusza przekonania religijne widzów i jest niezgodne z polską konstytucją oraz ustawą o radiofonii i telewizji. Konkretnie chodzi o naruszenie art. 18 Konstytucji RP, mówiącego o "ochronie i opiece Rzeczypospolitej Polskiej małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny, rodziny, macierzyństwa i rodzicielstwa". W przypadku ustawy o radiofonii i telewizji rzecz dotyczy art. 18 pkt. 2, w którym napisano, że "audycje lub inne przekazy powinny szanować przekonania religijne odbiorców, a zwłaszcza chrześcijański system wartości".

KRRiT upomina

Jak na skargę zareagowała KRRiT? Rada uważa, że Nickelodeon nie powinien pokazywać kreskówek pokazujących homoseksualne związki oraz przestrzegać kategorii wiekowych w emitowanych bajkach. W efekcie upomniała stację.

"Po analizie materiałów do nadawcy zostało skierowane pismo, w którym przewodniczący zwrócił się o kierowanie się zaleceniami sformułowanymi w rozporządzeniu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji przy kwalifikowaniu audycji do poszczególnych kategorii wiekowych oraz wystrzeganie się emitowania materiałów prezentujących model rodziny sprzeczny ze wzorcem, który w Polsce podlega ochronie prawnej" - powiedziała rzeczniczka KRRiT Teresa Brykczyńska.

Jednocześnie zastrzegła, że nie jest to kara dla Nickelodeon. - Podjęta decyzja nie była ukaraniem nadawcy, a KRRiT, podobnie jak każdy inny organ państwowy, nie ma podstaw prawnych, by zakazywać emisji w programie jakichkolwiek przekazów" - podkreśliła rzecznik.

KRRiT: tolerancja dla mniejszości nie oznacza ich moralnej akceptacji

KRRiT tłumaczy, że jej stanowisko nie ma nic wspólnego z nietolerancją wobec homoseksualistów. "Tolerancja i niedyskryminowanie przedstawicieli mniejszości seksualnych nie oznacza zarazem moralnej akceptacji ich zachowań" - brzmi stanowisko Rady. Jej zdaniem, w programie przeznaczonym dla dzieci nie powinno być promowanie modelu rodziny "sprzecznego z wartościami, z którymi utożsamia się wielu rodziców i opiekunów oglądających serial".

Nie wiadomo, jak na upomnienie zareaguje Nickelodeon. Do momentu publikacji materiału nie było stanowiska w tej sprawie Viacom International Media Networks, do której należy stacja.

To już kolejna, po bajce o śwince Peppie, kreskówka, która znalazła się na celowniku. W przypadku sympatycznej różowej świnki padały słowa o jej złym wpływie na zachowanie i rozwój naszych dzieci. Kreskówce Nickelodeona postawiono zarzut naruszenia konstytucyjnych zasad naszego państwa. Zgadzacie się z takimi opiniami? Podzielcie się swoim zdaniem w komentarzach.

Źródło: wirtualne media, Rzeczpospolita

Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama