Reklama

Polecamy: Porady na temat płodności. Chcą być hitem a są zwykłym mitem!

Reklama

"Jesteście już tak długo razem, czas już na dzidziusia", "To czego wam życzyć? Chyba potomka!", "Dom już chłopie masz, drzew nasadziłeś, to teraz za syna się bierz", "Bierzcie się za robienie dzieciaka. Pokazać wam, jak to się robi?" – wiele par słyszy tego typu teksty. Padają ze strony rodziny, przyjaciół, znajomych... i świadczą o wyjątkowym braku taktu.
Wiele par nie decyduje się na dziecko, bo chce się lepiej poznać. Niektórzy mają problemy z poczęciem potomka, a niektórzy po prostu nie chcą mieć dzieci. Pewna australijska para miała dosyć tego typu pytań. Aby zamknąć usta wszystkim żartownisiom i ciekawskim, zrobili sesję zdjęciową, jaką zwykle robią świeżo upieczeni rodzice. Tyle że zamiast słodkiego, różowego bobasa z wózka wychyla się kudłata psina (o wdzięcznym imieniu Humphry).

Pomysł kontrowersyjny, ale ponoć skuteczny. Część znajomych doceniła żart, część się obraziła. Ale kłopotliwych pytań nikt już nie zadaje (chyba że żartując: "Kiedy Humphry będzie miał braciszka?")

Przepiękne zdjęcia podczas specjalnej sesji zrobiła ich przyjaciółka, fotografka Elisha Minnette. Para opublikowała je na Facebooku. Pomysł bardzo spodobał się internautom. Ponad 20 tys. osób je polubiło, a blisko 9 tys. je udostępniło. A co wy o nich sądzicie?

Posted by Elisha Minnette Photography on 19 sierpnia 2015

Posted by Elisha Minnette Photography on 19 sierpnia 2015

Posted by Elisha Minnette Photography on 19 sierpnia 2015

Znacie inne skuteczne sposoby na kłopotliwe pytania o potomka?

Zobacz także: Dziecięca sesja zdjęciowa – jak przygotować dziecko?

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama