Reklama

Poród inny, niż poprzednie

Paula chciała, by jej trzeci poród wyglądał inaczej niż dwa poprzednie. Gdy odeszły jej wody, weszła do wanny, by rozluźnić ciało i załagodzić skurcze. Chciała uniknąć szaleńczego wyścigu do szpitala i czekania wielu godzin w szpitalnym łóżku. Niestety, zwlekała zbyt długo i zaczęła rodzić zanim dotarła do szpitala, w samochodzie. "Byliśmy w drodze, a ja po prostu musiałam zacząć przeć. To przejmuje kontrolę nad twoim ciałem, nie możesz tego tak po prostu powstrzymać" – wspomina Paula. Gdy dojechała do szpitala, było za późno, by przewozić ją do sali porodowej. Przy pomocy położnej, urodziła śliczną i zdrową córeczkę Daniellę.

Reklama

"Bogini samochodowego porodu"

Paula nie ma zdjęć z narodzin synów. Podczas pierwszego porodu nikt nie myślał o robieniu zdjęć, podczas drugiego zdjęcia robiła doula, ale są słabej jakości i niewiele na nich widać. Dlatego też Paula postanowiła wynająć zawodową fotografkę, która uwieczni narodziny jej córeczki. Żadna z nich nie sądziła, że to będzie aż tak wyjątkowy poród! Fotografka napisała na swoim blogu, że to „jedna z najbardziej niesamowitych chwil w jej życiu”. Zobacz zdjęcia!

Świeżo upieczona mama jest zachwycona pracami fotografki i wsparciem, jakie otrzymała od wszystkich obecnych przy narodzinach jej córeczki. “To prawie jak pozacielesne doznanie, przechodziłam przez to wszystko, a teraz mogę patrzeć na zdjęcia i to sobie przypominać. To niesamowite, jak to wszystko się potoczyło. Nie mogłam sobie wybrać lepszej drużyny. Zawsze im mówiłam, że są moją załogą marzeń." – mówi Paula.

Gratulujemy!

Reklama

Polecamy: Wziął udział w symulacji porodu. Jego żona była zachwycona!

Reklama
Reklama
Reklama