„Poród to tylko biologia. Nie czujcie się lepsze, nie oczekujcie medali!” (OPINIA)
Zdaniem naszej czytelniczki kobiety, które mają dzieci, nie powinny czuć się lepsze od tych, które ich nie urodziły. Matki muszą też pamiętać, że macierzyństwo nie usprawiedliwia lenistwa ani zaniedbania partnera. Uważacie, że nie macie już żadnych obowiązków?
- redakcja mamotoja.pl
Jedna z naszych czytelniczek włożyła kij w mrowisko, publikując na naszym profilu na Facebooku komentarz skierowany do matek. Te słowa trzeba przeczytać ze zrozumieniem, by właściwie odczytać ich sens. Kobieta odniosła się do artykułu, w którym pokazałyśmy zdjęcie kobiecego ciała po ciąży. To zdjęcie to hołd dla matek, ale czy wszystkie kobiety wiedzą, na co się decydują, zachodząc w ciążę? Czy poród to na pewno błogosławieństwo? Czy raczej czysta biologia, ryzyko dla życia i pożegnanie z dawnym wyglądem?
„Kobieta przechodzi przez ogromne cierpienie, poród to nie dar!” (komentarz)
„Dziś niektórzy kreują ciążę i poród na coś, co wyróżnia kobietę i czyni ją dużo lepszą od tych, które dzieci nie mają – nie chcą lub zwyczajnie nie mogą. Owszem, to niezwykłe, że kobieta i mężczyzna mogą WSPÓLNIE dać nowe życie, to jest CUDEM, prawda? Ale w moim własnym odczuciu to nie jest tak, że otrzymałyśmy jakiś DAR. Jaki dar? Taki, że kobieta może umrzeć? Albo dziecko?
Kobieta przechodzi przez niewyobrażalne cierpienie w czasie porodu, jej ciało się zmienia… Sam poród nie jest czymś lekkim i przyjemnym, każda ciąża niesie ryzyko (ogromne ryzyko) dla kobiety i/lub dziecka. Musimy spojrzeć prawdzie w oczy: to jest czysta biologia, że my, kobiety, możemy rodzić. Od wieków tak było, jest i będzie.
Na szczęście spotkałam i spotykam nadal cudowne kobiety, które nie robią z ciąży i samego porodu jakiegoś „przedstawienia”. One nie oczekują medalu czy dyplomu. Wiedzą doskonale, jak to wygląda, i ile kosztowało je to wysiłku i bólu, ale nie czują się w niczym LEPSZE od tych bezdzietnych.
Niby każda z nich była świadoma, że ciało się zmienia w trakcie ciąży i po porodzie, ale jednak wiele z nich nie wiedziało, że to mogą być AŻ tak diametralne zmiany… I niech inni nie piszą głupot, że wygląd jest nieważny. Jest i to bardzo! Ile kobiet wpada w depresję z tego powodu? Nie mówi się o tym głośno, a gdy pojawiają się artykuły pokazujące prawdziwe zdjęcia z czasu połogu, nagle innych to „obrzydza”, ludzie piszą komentarze, że przecież każda kobieta wie… Nie każda. Wiele z przyszłych mam nie jest w ogóle świadomych tego, jak wygląda prawda.
Tym gorzej, jeśli mają przy sobie faceta, który nie rozumie takich rzeczy i nagle zaczyna oddalać się od swojej partnerki, bo ona już nie wygląda tak jak przed ciążą.
Ale jest i druga strona medalu: nieraz spotkałam się z matkami, które usprawiedliwiają się faktem posiadania dzieci: że niby nie muszą już nic ze sobą robić, nie pamiętają, że nadal są kobietami swoich mężczyzn, a mężczyzna NIE MA ŻADNEGO OBOWIĄZKU akceptowania lenistwa i zaniedbania swojej kobiety. One jakby zapomniały, że mężczyzna nadal potrzebuje miłości, troski i że trzeba się dla niego starać (choć to powinno być naszą chęcią, a nie przymusem).
Prawdziwy mężczyzna docenia i dostrzega, ile kobieta wkłada pracy i wysiłku w to, aby być nadal w jego oczach piękną i atrakcyjną. I nie chcę, żeby ktoś zrozumiał to w taki sposób, że tylko kobieta ma się starać, a on ma prawo się rozleniwić i przestać dbać o siebie. Jasne, że nie. Jeśli jesteście mocno wymagające dla samych siebie, to wymagajcie również od innych”.
Zobacz też: