Nauka zdalna w pandemii była trudnym doświadczeniem dla rodziców, ale przede wszystkim dla samych dzieci i młodzieży. Po wielu miesiącach spędzonych w domu, w końcu 29 maja wszyscy uczniowie w Polsce wrócą do szkół. Część specjalistów jest zdania, że decyzja została podjęta za wcześnie. Nie tylko dlatego, że wciąż nie pokonaliśmy pandemii. Jak argumentują, uczniowie nie są jeszcze na to gotowi.

Reklama

„Tydzień ulgi” ma pomóc uczniom i nauczycielom

Instytut Psychologii Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie znalazł na to pewne rozwiązanie. Psychologowie apelują do nauczycieli, by wprowadzili „Tydzień ulgi” dla uczniów. Pięć dni bez sprawdzianów, odpytywania i zadań domowych, po to, by obniżyć stres zarówno uczniów, jak i pedagogów.

Dr hab. Aleksandra Gruszka-Gosiewska podkreśla, że (która wraz z dr hab. Magdaleną Śmieją-Nęcką zainicjowała kampanię) nauka radzenia sobie ze stresem to długi i żmudny proces. „Tymczasem potrzebna jest natychmiastowa realna ulga. Tydzień może wydawać się krótkim okresem, ale jest wymierny. Dlatego proponujemy udział w naszej akcji. Gorąco zachęcamy do udziału w niej szkoły w całej Polsce” – podkreśla doktor.

Jak wyjaśnia dr hab. Magdalena Śmieja-Nęcka pandemia mocno odbiła się na zdrowiu psychicznym dzieci i młodzieży. Przywołała m.in. raport Polskiej Akademii Nauk. „Młodzież cierpi m.in. z powodu destabilizacji życia rodzinnego, braku kontaktu z rówieśnikami, zwiększonego stresu i braku wsparcia ze strony najbliższych” – tłumaczy, dodając: „Statystki nie wyłapują skali dramatu. A z badań wiemy także, że nauka w stresie jest nieefektywna - zamiast rozumienia, uczymy się raczej sztywnych reakcji. To tzw. kucie na pamięć”.

Uważacie, że ta kampania pomoże uczniom?

Zobacz także

Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama