Daniel Kuczaj, znany jako Qczaj, głośno wyraził swój sprzeciw dla publikowania prywatnych zdjęć małych dzieci w sieci – zwłaszcza tych nagich. Nie odniósł swojej krytyki do konkretnej osoby, jednak nawiązał do zdjęcia, które sam zauważył na Instagramie:

Reklama

„Jakiś czas temu mnie też uruchomiła celebrytka, jak zobaczyłem na jej Insta Story: dziecko gołe, pisior na wierzchu. Myślę sobie: jak można coś takiego wrzucać na Insta Story do internetu?” – napisał trener.

Qczaj przestrzega celebrytki przed pedofilami

Trener odniósł się do swoich traumatycznych doświadczeń i wyjaśnił, dlaczego tego typu zdjęcia mogą stanowić zagrożenie w rękach osób z poważnymi dysfunkcjami seksualnymi.

„Gołe dzieci dla nas, zdrowych ludzi... Nam nie przechodzi przez głowę, że takie dziecko może wzbudzić jakieś seksualne instynkty... Natomiast, powiedzmy sobie szczerze, ja to mówię jako człowiek, który był molestowany w dzieciństwie. Dla pedofili to jest raj, to wzbogacanie dziecięcej pornografii w internecie (…) Nie muszę obserwować celebrytek, które – obojętnie: czy to kawa latte, czy dziecko gołe wrzucone do internetu – zawsze można zarobić. Ja nie mam dzieci, ale mówię to z perspektywy człowieka, który sam przeżył najgorszą tragedię w życiu. Nie wrzucajcie gołych dzieci do internetu! Zwłaszcza jak mają dziewczyny po miliony followersów” – przestrzegł Qczaj.

Słusznie zrobił?

Zobacz także

Źródło: Plotek, Instagram

Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama