Deanne Carson, ekspertka do spraw seksualności pojawiła się w amerykańskiej telewizji ABC i od razu zyskała niemalże światową sławę za sprawą swoich teorii. Jednak raczej nie takiego efektu się spodziewała. W programie poruszono poważny temat, jakim jest seksualność dzieci. Z pewnością jest to temat bardzo ważny, ale wiele osób się zdziwiło, słysząc opinię Carson. Ekspertka tłumaczyła, że nawet w przypadku niemowlęcia należy respektować jego seksualność, co się wiąże choćby z pytaniem o zgodę w przypadku zmiany pieluszki.

Reklama

"Kultura zgody"

Carson zapewnia, że w każdym domu powinna zostać wprowadzona tzw. "kultura zgody." Co to takiego? Chodzi o to, by każdy z nas respektował seksualność drugiej osoby, a także szanował fizyczne i psychiczne granice. I choć jest to oczywiste w przypadku osób dorosłych, a nawet małych dzieci to o niemowlętach raczej w ten sposób się nie myśli. Tymczasem zdaniem ekspertki opiekun, który chce zmienić dziecku pieluszkę, powinien najpierw poprosić o zgodę. Choć brzmi to absurdalnie, specjalistka twierdzi, że nawet jeśli malec nam nie odpowie słowami, to język ciała wystarczy, by się porozumieć. "Oczywiście, że dziecko nie zareaguje. Ale jeśli dasz mu przestrzeń i poczekasz na mowę ciała i zaczekasz na kontakt wzrokowy, to pozwolisz dziecku wiedzieć, że jego reakcja ma znaczenie" tłumaczyła. Wiele osób teorię Deanne wyśmiało.

Nie ma w tym nic śmiesznego

Choć teoria Carson została potraktowana raczej, jako pretekst do kpin, to jednak nie jest tak do końca absurdalne, jak mogłoby się wydawać. Przede wszystkim należy waśnić, że kobieta współpracuje z Body Safe Australia, jest to organizacja społeczna, która ma strzec dzieci przed wykorzystywaniem seksualnym. Organizacja tworzy programy edukacyjne, które mają ochronić dzieci od narodzin do 12 roku życia. Przecież każdy z nas chciałby ochronić swoje dziecko przed pedofilem, prawda? To kiedy zacząć rozmawiać z dzieckiem na takie tematy? I w tym momencie ta pieluszka wcale nie wydaje się być aż tak bardzo absurdalna. Nie może to być przecież jeden poważny wykład, a częste rozmowy i nasze działanie mają pokazać dziecku, gdzie jest granica. Z rozmową taką także nie można zwlekać. I tak naprawdę warto to robić co jakiś czas od maleńkiego.

Zobacz także: 5 kłopotliwych pytań, które dręczą rodziców - intymność, nagość, seks​

Naucz własne dziecko, gdzie jest granica!

Dziecku należy tłumaczyć, że nikt nie może dotykać intymnych miejsc, nawet jeśli o to prosi. Zaznaczaj jednak, że czasem lekarz lub mama musi zobaczyć, czy jest wszytko w porządku, lub pani w przedszkolu, gdy malec jeszcze potrzebuje pomocy w łazience. Jeśli maluch mówi ci, że nie chce być dotykany nie nalegaj, pozwól dziecku na wyznaczenie granic. Tłumacz dziecku, że ma prawo się nie zgadzać, a gdy ktokolwiek chce je dotykać, może krzyczeć i uciekać i koniecznie musi powiedzieć rodzicom. Oprócz rozmów o zagrodzeniach warto zmienić swoje zachowania i nawyki, które pomogą twojemu dziecku pielęgnować poczucie swojej osobistej przestrzeni, do której każdy z nas ma prawo.

Zobacz także
  • Pozwól dziecku na intymność i ją uszanuj, gdy się wstydzi i potrzebuje samotności. Jeśli obawiasz się o bezpieczeństwo malucha w toalecie, rób to dyskretnie.
  • Nie zmuszaj do nagości. Choć wielu rodziców uważa, że biegający golasek jest uroczy, to nie zawsze oznacza, ze dziecko musi mieć na to ochotę.

Zobacz także: Trudne rozmowy z dzieckiem – co mówić?

  • Nie zmuszaj dziecka do przytulania i całowania, bez względu czy to babcia, ciocia czy wujek. Nakłaniając dziecko do czułości z dorosłymi uczysz, że musi ich uszczęśliwiać i nie może sprawiać im przykrości. Zapomnij więc o słowach "bo babci będzie przykro." Pozwól dziecku samodzielnie decydować, jak chce okazywać uczucia i dobre wychowanie. Przecież zrobienie "pa-pa" na odległość też jest grzeczne.
  • Nie pozwalaj na podszczypywanie, czy ciągnie za włosy przez inne dzieci (czy dorosłych). Tzw. końskie zaloty zacierają granicę między tym, co jest żartem, a tym, co narusza cielesność.
  • Szanuj dziecięce nie! Psychologowie radzą, by nawet podczas łaskotek reagować na dziecięce nie. W ten sposób uczysz malucha, że "Nie" oznacza "Nie." W sytuacji, gdy ktoś przekroczy granicę, będzie wyraźniej widziało, że coś jest nie tak.
  • Trenuj zaufanie. Malec musi wiedzieć, że może ci zaufać, że może przyjść do ciebie, nawet jeśli coś przeskrobie, że zawsze może na ciebie liczyć.

Pamiętaj także, że przestępcy seksualni często straszą dzieci. Psychologowie twierdzą, że już trzylatkowi można zacząć tłumaczyć, czym są groźby. Ustalcie także z dzieckiem, że nie może mieć tajemnic. Fajne są niespodzianki, jakie możecie sobie robić np. laurka, ale o rzeczach ważnych nikt nie może zabronić dziecku mówić. Często pedofile wmawiają dziecku, że mama cię odda, jak się dowie. Zapewniaj dziecko co jakiś czas, że nigdy byś go nie oddała i nigdy w ten sposób nie strasz!

A wracając do zgody na zmianę pieluszki... choć brzmi to absurdalnie, to może to być niegłupi sposób, by uświadomić rodzicom, że czas na rozmowy o intymności przyjdzie znacznie wcześniej, niż mogłoby się wydawać.

Źródło: independent.co.uk

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama