Molestowanie nastolatek często zostaje przemilczane. Społeczne przyzwolenie na zachowania przemocowe, czyli tzw. końskie zaloty, oraz wtórna wiktymizacja osób dotkniętych przemocą sprawiają, że problem zostaje przemilczany. Nadkom. Małgorzata Sokołowska nagłaśnia taką historię.

Reklama

Obfity biust powodem do żartów

Asia była w 7 klasie i, jak na swój wiek, miała obfity biust. Z tego powodu była obiektem żartów kolegów z klasy, szczególnie Rafała. Pewnego dnia Rafał dla zabawy rozpiął Asi biustonosz. Wbrew jej woli. Nie był to pierwszy raz, kiedy Asia została w ten sposób upokorzona przez Rafała, więc chcąc zamanifestować swoje niezadowolenie, odwróciła się i uderzyła go pięścią w twarz.

Końskie zaloty to nie komplementy

Do szkoły zostali wezwani rodzice Asi i Rafała. Podczas rozmowy pani dyrektor zrugała Asię. Stwierdziła, że jako dziewczynka nie powinna być taka brutalna, a zachowanie Rafała powinna odczytać jako komplement. Tata Rafała przytaknął, na co mama Asi odpowiedziała: „Skoro to tylko niewinna zabawa i moja córka powinna czuć się wyróżniona, to proszę rozpiąć stanik pani dyrektor”.

Ta historia powinna być przekazem nie tylko dla rodziców nastolatek, by wspierali swoje córki, ale przede wszystkim dla rodziców nastoletnich synów: nie przyzwalajmy na zachowania przemocowe. Poszanowanie cielesności jest jednym z podstawowych praw człowieka.

Źródło: Instagram@ z_pamietnika_policjantki

Zobacz także

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama