Szczepionka na koronawirusa działa! Są bardzo obiecujące wyniki badań
W organizmie ludzi testujących szczepionkę pojawiły się przeciwciała. Wyniki badań pokazują, że z każdą kolejną dawką szczepionki organizm jest w stanie jeszcze mocniej walczyć z wirusem. Wiemy też więcej o jej skutkach ubocznych.
Optymistyczne informacje napływają ze Stanów Zjednoczonych od Moderna Therapeutics, która jest jedną z sześciu kluczowych biotechnologicznych firm na świecie, pracujących w laboratoriach nad szczepionką przeciw koronawirusowi. Moderna jest na etapie przeprowadzania klinicznych testów szczepionki na koronawirusa na ludziach.
Szczepionka zmusza organizm do produkcji przeciwciał
Szczegółowe informacje dotyczące obecności przeciwciał u ochotników dotyczą na razie pierwszych 8 z 45 uczestników badań – poinformowała w komunikacie Moderna. Po dwóch tygodniach od podania pierwszej dawki szczepionki u wszystkich tych osób wykryto we krwi obecność przeciwciał.
Po 14 dniach od przyjęcia drugiej dawki (a w sumie po 43 dniach od przyjęcia pierwszej dawki), ich poziom był znacznie wyższy od występującego we krwi pacjentów po przebytej chorobie COVID-19.
Czy są skutki uboczne podawania szczepionki?
Moderna poinformowała, że nie wystąpiły natomiast poważne skutki uboczne u ochotników testujących szczepionkę na koronawirusa.
U trzech uczestników badania zanotowano skutki uboczne w postaci zaczerwienienia w miejscu podania szczepionki (należeli oni do grupy, która otrzymała największą dawkę – 250 mikrogramów). U wszystkich z nich niepożądane efekty minęły samoistnie.
Szczepionka uchroni przed ponownym zachorowaniem na COVID-19?
To dopiero okaże się w fazie kolejnych testów na ludziach. Pierwsze informacje są jednak pozytywne. Z danych Moderny, dotyczących fazy badań prowadzonych na myszach, wynika, że przeciwciała wyprodukowane w reakcji na szczepionkę skutecznie uniemożliwiły ponowną infekcję wirusem.
Na czym polega szczepionka mRNA przeciw koronawirusowi?
Moderna pracuje nad przygotowaniem szczepionki na koronawirusa w technologii mRNA, która różni się od działania dotychczasowych szczepionek. Tradycyjne szczepionki przeciwko wirusom wprowadzają do organizmu mikrodawki całego, ale nieaktywnego wirusa. U osób ze zmniejszoną odpornością może to wywoływać skutki uboczne.
Szczepionka mRNA nie wprowadza do organizmu wirusa, a jedynie podaje informację ludzkim komórkom, jakie białko z tego wirusa organizm powinien zwalczać i jak należy wytworzyć odpowiednie przeciwciała. W reakcji na tę informację organizm będzie potem mógł wytworzyć odpowiednie przeciwciała, neutralizujące białko z wirusa.
Szczepionka na koronawirusa w kolejnej fazie badań
Moderna jako jedna z pierwszych na świecie otrzymała zgodę amerykańskiego Urzędu ds. Żywności i Leków (FDA) na rozpoczęcie drugiej fazy badań nad szczepionką na grupie 600 osób (testy na ochotnikach prowadzą także Oxford University's Jenner Institute oraz Sinovac Biotech).
Uruchomienie trzeciej fazy badań firma planuje na lipiec. Eksperci szacują, że ze względu na długość kolejnych etapów badań oraz produkcję szczepionki na COVID-19 na ogromną skalę, nie będzie ona raczej dostępna przed końcem tego roku.
Źródło: poradnikzdrowie.pl, businessinsider.com.pl
Zobacz także:
- Szczepionka na koronawirusa będzie w Polsce obowiązkowa. Minister Zdrowia składa deklarację
- Kto dostanie szczepionkę na koronawirusa w pierwszej kolejności? Już w 2020, ale tylko dla wybranych?
- Szczepionka na koronawirusa będzie doustna czy w zastrzyku? Ile dawek będzie potrzebnych?