Kobieta przyjęła testową szczepionkę na koronawirusa – jak ją znosi? Czy wszystko w porządku?

20 kwietnia został wdrożony pierwszy etap rezygnacji z niektórych obostrzeń i zakazów wprowadzanych przez rząd wywołanych pandemią koronawirusa. Od poniedziałku można m.in. przemieszczać się w celach rekreacyjnych, umożliwiony został wstęp do lasów i parków , zwiększona została także dopuszczalna liczba klientów w sklepach. Dziś Premier poinformował o szczegółach dotyczących zniesienia kolejnych restrykcji. Co obejmuje drugi etap łagodzenia obostrzeń? Premier Mateusz Morawiecki przedstawił stanowisko rządu w sprawie drugiego etapu znoszenia restrykcji, które obejmą otwarcie: hoteli i innych miejsc noclegowych (z ograniczeniami) – 4 maja galerii handlowych – od 4 maja, 1 osoba na 15 metrów kwadratowych  niektórych  instytucji kultury , w tym muzeów, bibliotek i galerii sztuki – 4 maja żłobków i przedszkoli od 6 maja, choć nie dla wszyskich .  Dla tych osób, które nie mogą oddać dzieci do tych placówek, utrzymany zostanie zasiłek opiekuńczy .  Premier podkreślił, że nie oznacza to luzowania dystansu społecznego : – Widać, że niektórzy pozwalają sobie na trochę więcej, że jest większy ruch. Pamiętajmy, że z domu wychodzimy do pracy i w ważnych życiowo sprawach – podkreślił. Kiedy nastąpi trzeci etap znoszenia restrykcji? Zgodnie z informacjami przekazanymi przez rzecznika rządu Piotra Müllera, trzeci etap  łagodzenia restrykcji obejmie otwarcie lokalów gastronomicznych, które początkowo funkcjonować mają z pewnymi ograniczeniami. W tym samym czasie otwarte zostaną także zakłady fryzjerskie i salony kosmetyczne . Jako ostatnie przywrócone zostaną miejsca licznych zgromadzeń tj.koncerty czy imprezy sportowe . Informacje o szczegółach dotyczących kolejnego etapu znoszenia obostrzeń będą podawane w odstępach cotygodniowych i uzależnione od analiz rozwoju koronawirusa w Polsce. Zobacz także:...

Niektórzy zastanawiają się, czy ugryzienie komara może być przyczyną zarażenia się wirusem COVID-19. Tegoroczna zima była bardzo łagodna, właściwie bez mrozów i opadów śniegu. Wiele osób obawia się, że przez to w okresie wiosenno-letnim będziemy mieli do czynienia z prawdziwym oblężeniem wszelkich insektów, w tym komarów. Nie chodzi tylko o to, że trzeba będzie z nimi walczyć i strzec się ukąszenia, żeby nie męczyć się później z nieprzyjemnym uczuciem swędzenia . Teraz doszedł do tego strach, że komary mogą przenosić koronawirusa. Ministerstwo Zdrowia odpowiada i uspokaja. Czy komary przenoszą koronawirusa? Przede wszystkim należy uświadomić sobie, jaką drogą rozprzestrzenia się koronawirus. Można się nim zarazić poprzez kontakt z osobą, która ma objawy chorobowe , np. kicha lub kaszle. Materiałem zakaźnym są bowiem: ślina, wydzieliny z układu oddechowego, łzy, mocz, kał. COVID-19 przenosi się drogą kropelkową , a nie wraz z krwią. Dlatego komary nie stanowią dla nas zagrożenia. Nawet jeśli ugryzie nas osobnik, który wcześniej ukąsił osobę chorą na koronawirusa, ryzyko zarażenia jest zerowe. Ministerstwo Zdrowia o zagrożeniu zarażenia się wirusem SARS-CoV-2 na skutek ukąszenia przez komara Ponieważ problem komarów jako potencjalnych nosicieli koronawirusa nurtuje wielu Polaków, Ministerstwo Zdrowia postanowiło zająć stanowisko w sprawie. Na oficjalnym profilu ministerstwa na Facebooku opublikowano post Głównego Inspektoratu Sanitarnego, w którym czytamy: „stawonogi, jak komary lub kleszcze, mogą przenosić tylko takie wirusy, które mają zdolność przetrwania w ich organizmie, znaleźć się w aparacie kłująco-ssącym zwierzęcia i zostać przeniesione do organizmu człowieka. Nie dotyczy to koronawirusów”. Możemy być zatem spokojni, ponieważ komary nie mogą przenosić wirusa z Wuhan . Zobacz też: Uczulenie na...

Od 16 kwietnia obowiązuje w Polsce obowiązek zakrywania nosa i ust w przestrzeni publicznej. Nie wszyscy jednak muszą nosić maseczki. Cała reszta jednak, jeśli chce np. wyjść do sklepu lub na spacer albo przemieścić się komunikacją miejską do pracy, musi mieć na sobie maseczkę ochronną albo przyłbicę (ewentualnie apaszkę lub szalik, jeśli są zawiązane w odpowiedni sposób i szczelnie zakrywają nos i usta). Nie wiadomo jeszcze, kiedy obowiązek ten zostanie zniesiony, natomiast zdaniem ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego będziemy nosić je jeszcze długo . Z obowiązku zakrywania nosa i ust zostały wyłączone pewne grupy społeczne, które z różnych przyczyn nie muszą zasłaniać twarzy . Podpowiadamy, kto do nich należy. Kto nie musi nosić maseczki? Obowiązek zakrywania nosa i ust w przestrzeni publicznej nie dotyczy: dzieci poniżej 4. roku życia ; osób, których stan zdrowia na to nie pozwala (nie jest wymagane okazanie orzeczenia lub zaświadczenia ); osób, które mają trudności z oddychaniem (nie jest wymagane okazanie orzeczenia lub zaświadczenia); osób z zaburzeniami rozwoju, niepełnosprawnych intelektualnie w stopniu umiarkowanym lub głębokim, które nie potrafiłyby samodzielnie założyć i zdjąć maseczki (nie jest wymagane okazanie orzeczenia lub zaświadczenia); rolników wykonujących prace w gospodarstwie; osób poruszających się samochodem pojedynczo, z dzieckiem poniżej 4. roku życia lub ze współdomownikami; osób duchownych sprawujących obrzędy religijne; pracowników zakładów pracy, budynków użyteczności publicznej i obiektów handlowych – pod warunkiem, że nie obsługują bezpośrednio interesantów i klientów, kierowców publicznego transportu zbiorowego i przewoźników prywatnych – pod warunkiem, że są oddzieleni od pasażerów przesłoną, żołnierzy Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej i wojsk sojuszniczych, a także...