Reklama

„Macierzyństwo jest tak pokręcone.

Reklama

Pracujesz 24 godziny na dobę, a potem słyszysz, dlaczego nie pracujesz...

Twój brzdąc je psią kupę, a wczoraj nawet nie chciał spróbować obiadu, nad którym tyle się napracowałaś...

Nigdy nie jesteś sama, a zawsze czujesz się trochę samotna...

Nie czujesz przyjemności z jedzenia, ale pośpiesznie zjadasz resztki...

Zawsze jesteś zajęta i ciągle znudzona...

Czujesz się wyczerpana, ale po uszy zakochana (...)

Spędzasz cały dzień, chcąc odpocząć od ludzi, z którymi nigdy nie chcesz się rozstać...

To bardzo pokręcone, bo nie zmieniłabyś ani jednej z tych rzeczy.”

Tak opisała macierzyństwo blogerka Constance Hall. W słowach tych musi być sporo prawdy, bo post skomentowało prawie 6 tysięcy osób i udostępniono go ponad 15 tysięcy razy!

Macierzyństwo od swych pierwszych chwil ma w sobie wiele sprzeczności – już w trakcie porodu czujemy wielki ból, ale i ogromną radość. Mieszanka sprzecznych uczuć towarzyszy nam każdego dnia. Macie podobnie? Napiszcie w komentarzach.

Reklama

Zobacz też: Samotność w macierzyństwie

Reklama
Reklama
Reklama