O tym zapominają rodzice, których dzieci uległy poparzeniu
Najczęściej maluchy wylewają na siebie gorącą zawartość szklanek i kubków, parzą się parą z czajnika lub gorącą wodą lejącą się do wanny. Zdarza się też, że doznają oparzeń gorącym olejem. W takich sytuacjach rodzice zapominają zrobić jednej rzeczy, a to bardzo ważne!
- Maria Nielsen
Każdego roku w Polsce oparzeniom ulega 125-200 tys. dzieci w wieku do lat 4. Oparzenie dotyka największego ludzkiego narządu – skóry, która chroni organizm i bierze udział w termoregulacji, oddychaniu i przemianie materii. Z tego względu oparzenia mogą zagrażać zdrowiu, a nawet życiu dzieci. Postępowanie zaraz po oparzeniu u dzieci ma olbrzymie znaczenie. Dlatego tego błędu trzeba unikać jak... ognia!
To trzeba zrobić natychmiast
Specjalny instruktaż, co robić w przypadku oparzeń u niemowląt, przygotowała na Instagramie Brytyjka Nikki, która zajmuje się edukowaniem rodziców, jak postępować w różnych przypadkach zagrożenia zdrowia i życia u dzieci. Na krótkim filmie Nikki demonstruje na lalce prawidłowe postępowanie z niemowlęciem po oparzeniu. Tłumaczy też, dlaczego to jest takie ważne. O co zatem chodzi?
Okazuje się, że rodzice oparzonych niemowląt bardzo często zapominają zdjąć dziecku pieluszkę. Tymczasem pielucha wchłania gorący płyn i utrzymuje wysoką temperaturę tuż przy delikatnej skórze dziecka. To powoduje, że jest ona narażona przez dłuższy czas na działanie czynnika wywołującego oparzenie, co może sprawić, że obrażenia malucha będą cięższe.
W pieluszce parząca temperatura utrzymuje się aż 4 minuty!
Nikki sprawdziła, jaka temperatura panuje w pieluszce, gdy dziecko obleje się gorącym płynem. W tym celu oblała pieluszkę z zewnątrz wrzącą wodą. Później umieściła w niej termometr – wskazał temperaturę 95°C! Jak się okazuje, nawet po zdjęciu pieluszki przez ponad 4 minuty utrzymuje ona temperaturę ponad 60°C. Aż strach pomyśleć, jak musi czuć się oblane gorącym płynem dziecko, któremu nie zdjęto natychmiast pieluszki i jakie obrażenia może to spowodować.
Źródło: thesun.co.uk, Instagram, medicalpress.pl
Piszemy też o: