Weronika Rosati daje córce telefon dla świętego spokoju. Ale tak na ulicy? To nieodpowiedzialne!
Aktorka została przyłapana podczas spaceru z córką. Dziewczynka przez dłuższy czas szła wpatrzona w ekran telefonu, nie zważając na to, co się dzieje na ulicy. Gwiazda pozwala jej na tak niebezpieczne zachowania?
Weronika Rosati wróciła niedawno do Polski po kilkumiesięcznym pobycie w Stanach Zjednoczonych. Korzystając z pięknej pogody, wybrała się z córką na spacer po stolicy. Towarzyszyła im mama aktorki, Teresa Rosati. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że niespełna 3-letnia Elizabeth przechadzała się z nosem wbitym w telefon. Nie widziała praktycznie niczego dokoła. Na szczęście cały czas była trzymana za rękę przez mamę, bo nie wiadomo, jak mogłoby się to skończyć.
Weronika Rosati uczy córkę niebezpiecznych zachowań?
O sytuacji ze spaceru aktorki z mamą i córką poinformował magazyn Fakt. Fotoreporterzy popularnego dziennika uchwycili kilka zdjęć, na których widać, że Elizabeth nie była zupełnie zainteresowana podziwianiem uroków Warszawy, a jedynie tym, co wyświetlało się na ekranie jej telefonu w różowej obudowie. Ciekawe, czy to osobisty smartfon dziewczynki, czy Weronika dała jej go tylko na chwilę, by uniknąć np. marudzenia córki.
Tak czy siak, Fakt zwraca uwagę na to, że zachowanie gwiazdy nie było odpowiedzialne. Wiele słyszy się przecież na temat wypadków, które dzieją się przez to, że ludzie patrzą na telefon, zamiast np. na drogę. Na pewno nie powinno się uczyć kilkulatki takiego postępowania. Tym razem na szczęście nic się nie stało, ale po co kusić los?
Czy da się w ogóle zakazać dziecku korzystania z telefonu?
W obecnych czasach byłoby to bardzo trudne. Nie chodzi zatem o to, by całkowicie odizolować dzieci od nowinek technologicznych, ale o to, by wyrabiać w nich zdrowe i bezpieczne nawyki. Spacerowanie po ruchliwej ulicy z telefonem przy nosie nie jest ani jednym, ani drugim. Poza tym warto by się zastanowić, czy rzeczywiście dziecko, które nie ma jeszcze trzech lat, powinno korzystać ze smartfona bez ograniczeń. Jeżeli nie potrafi iść z mamą na spacerze, nie wpatrując się w ekran, to raczej nie jest to dobry sygnał.
Dziecko do 2. urodzin nie powinno w ogóle korzystać z telefonu, później jest to dopuszczalne, ale nie codziennie i jednorazowo nie dłużej niż przez 15 minut. Dawanie dziecku telefonu przed snem, w trakcie posiłków czy jako nagroda również nie są dobrymi rozwiązaniami.
Zobacz także: Szpital apeluje: patrz na dziecko, nie w telefon
A jak jest u was z korzystaniem z telefonów i innych sprzętów elektronicznych przez wasze dzieci? Pozwalacie im na to bez limitu, jedynie w określonych porach dnia, czy zupełnie nie dajecie ich nigdy, bo uważacie, że dzieci są jeszcze na to za małe?
Źródło: fakt.pl, instagram
Zobacz także:
- Nie planujesz kupować dziecku telefonu? Dzięki temu gadżetowi będzie z tobą w stałym kontakcie
- Jaki telefon kupić dla dziecka? Poradnik
- Kontrola rodzicielska: jaki wybrać program do ochrony rodzicielskiej na telefon dla dziecka?