Moja koleżanka dwa lata temu urodziła córkę, i od dwóch lat jest w niej absolutnie zakochana. Macierzyństwo jest dla niej źródłem niewyczerpanej satysfakcji i szczęścia. Gdy jednak zapytałam ją ostatnio, kiedy mała Ola może spodziewać się rodzeństwa, odpowiedziała, że raczej nigdy. „Skupiam się na Oli i nie planuję kolejnych dzieci”. Takich mam, jak moja koleżanka, jest u nas coraz więcej. Dlaczego podejmują decyzję o wychowaniu jedynaków?

Reklama

Powód nr 1
Praca

Chociaż dużo się ostatnio mówi o łączeniu pracy z macierzyństwem, to jednak rzeczywistość jest zdecydowanie mniej różowa niż to, co prezentowane jest w oficjalnych dokumentach. Mamie małego dziecka nadal bardzo trudno jest po pierwsze: przekonać pracodawcę, że jest dobrym pracownikiem, a po drugie: kiedy już znajdzie pracę – pogodzić ją z macierzyństwem. Nadal to głównie matki biorą L4 na chore dzieci i nadal to one wybiegają chwilę przed końcem pracy, aby zmienić nianię - co przekłada się na to, że nadal to one narażają się szefom (i często współpracownikom).

Powód nr 2
Stres

Pierwsze lata życia po porodzie łączą się z ustawicznym rodzicielskim strachem o zdrowie i rozwój malucha. Takie ciągłe napięcie może wykańczać. Kiedy natomiast maluch kończy trzy, cztery lata, wydaje się nam już duży. U niego katar jest już „tylko” katarem a nie „aż” katarem. Leczenie antybiotykiem nie idzie już – tak jak jest u bobasa – w parze z biegunką (przynajmniej nie zawsze). Zwykły upadek nie budzi lęku o wstrząs mózgu. Pielęgnacja kilkulatka chociaż może nie jest łatwiejsza, to na pewno nie łączy się już z tak wielkim stresem. Nic dziwnego, że po „odchowaniu” malucha wcale nam się nie uśmiecha powrót do pieluszek.

Poznaj małe sekrety mam - o czym wolimy nie mówić na głos?

Powód nr 3
Pieniądze

Jasne, nie są najważniejsze, ale bez nich raczej byłoby trudno wychować dziecko. I nie tylko chodzi o koszt pieluszek, wózka czy zabawek, ale o ceny leków, a także ubranek, które po wprowadzeniu 23-procentowej stawki Vat na artykuły dziecięcej w 2012 r. znacznie podrożały. Nie mówiąc już o tym, że coraz częściej młode mamy nie mają możliwości pozostawiania dzieci pod opieką babci (bo ta jeszcze pracuje albo mieszka daleko), więc jeśli chcą wrócić do pracy, muszą zatrudniać nianię i nierzadko płacić jej ponad połowę własnej pensji. I jasne, że będą mamy, które zamiast szukać niani będą wolały (i będą mogły sobie na to pozwolić) zostać na urlopie wychowawczym. Ale są też i takie, które do pracy wrócić muszą i najzwyczajniej w świecie nie stać ich na kolejne dziecko.

Powód nr 4
Dziecko

Skupienie się na urodzonym już maluszku to jeden z najczęściej powtarzających się powodów, dla których rodzice nie decydują się na kolejne dziecko. Tłumaczą, że wychowanie jednego malucha pochłania prawie cały ich zasób czasu i uwagi i nie dają się przekonać, że rodzeństwo wychowuje się łatwiej...

Zobacz także

Powód nr 5
Zmęczenie

No i wreszcie dotarłyśmy i do tego ostatniego, chociaż wcale nie mniej ważnego powodu: zmęczenie macierzyństwem. Brak snu, brak wolnego czasu, brak możliwości realizowania własnych pasji – to wszystko łączy się z dzieckiem, I chociaż hasło „Uśmiech dziecka wszystko nam wynagradza” brzmi świetnie, to kiedy z teorii przejdziemy na praktykę, okaże się, że jednak – często nie wynagradza. Kochamy swoje dzieci, co do tego nie ma wątpliwości. Ale wiele ze współczesnych mam ma inne ambicje, niż całkowite skupienie się na macierzyństwie. Ani lepsze, ani gorsze – po prostu inne. I często właśnie z powodu tych innych ambicji współczesne mamy poprzestają na rodzicielskim programie minimum.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama