Reklama

Namiętność bucha

Wiadomo, na początku związku trudno jest się powstrzymać przed dotykaniem, pocałunkami, a namiętność dosłownie wybucha między Wami. Z czasem ustępuje ona miejsca innym sprawom. Kiedy zaczynacie budować wspólny świat i poświęcacie energię na stworzenie rodziny, jest naturalną koleją rzeczy, że z czegoś trzeba w pewnym momencie zrezygnować. W natłoku obowiązków zawodowych, rodzinnych, towarzyskich i innych tak się (wcale nierzadko) zdarza, że jest to seks.

Reklama

Aż nagle jest Was trójka...

Popularny mit na temat kobiet spodziewających się dziecka głosi, że mniej więcej w połowie ciąży mają wręcz niezaspokojoną ochotę na seks. Jednak druga – przemilczana - strona tego poglądu jest taka, że co najmniej drugie tyle ciężarnych pań kompletnie traci zainteresowanie tematem. Uspokajamy, że jest to oczywiście czasowe i bardzo często libido traci się proporcjonalnie do powiększającego się brzucha. Tak samo młode mamy najczęściej są zbyt zajęte dzidziusiem i nieraz mijają dłuuugie tygodnie zanim odzyskają ochotę na seks.

Sprawdź ranking najseksowniejszych polskich imion!

Eksperci na to

Psychologowie podkreślają, że seksualna posucha nie jest spowodowana brakiem miłości w związku ale brakiem porozumienia. Trzy najczęstsze powody takiej sytuacji to: zbyt napięte grafiki, małe dzieci i brak pożądania ze strony jednego lub dwójki partnerów. Czyli, z polskiego na nasze: zmęczenie, zmęczenie i (często) jeszcze raz zmęczenie.

Warto to przetrwać

Czytelniczki pewnie zgodzą się ze mną, że w poniższym rozumowaniu: brak porozumienia prowadzi do braku seksu, co jeszcze bardziej oddala małżonków od siebie – jest coś z błędnego koła. Jednak są sytuacje, które warto po prostu spokojnie przeczekać, jak np. czas połogu. Bliskość fizyczna jest niezmiernie ważna dla związku, ale w tej wyjątkowej sytuacji nowa mama musi przenieść swoją energię na zbudowanie więzi z dzieckiem, a mądry partner powinien to zrozumieć i dać jej czas. Co, jeśli okazuje się nagle, że tego czasu upłynęło tyle, że można go liczyć w miesiącach albo nawet latach? Wtedy trzeba to przyznać otwarcie i potrzebna jest wola z obu stron, aby przezwyciężyć sytuację. Bywa, że niezbędna okaże się pomoc specjalisty, np. seksuologa. Powiedzmy sobie jednak szczerze – brak seksu może prowadzić do kryzysów w związku, jednak gdyby każdy taki kryzys kończył się sprawą rozwodową, wszyscy już bylibyśmy singlami.

Reklama

Przeczytaj także: Zero seksu w ciąży - 5 powodów

Reklama
Reklama
Reklama