Spodziewam się pierwszego dziecka. Wciąż słyszę, że ciąża to jeden z najlepszych okresów w życiu kobiety, ale jakoś nie dla mnie. Martwię się, czy dostatecznie dobrze się odżywiam, a tym samym dbam o zdrowie mojego nienarodzonego dziecka. Niepokoi mnie, jak się ono rozwija, no i coraz bardziej boję się porodu. Z drugiej strony wiem, że nie powinnam się zadręczać, bo stres źle wpływa na moje maleństwo. Nie chcę obarczać męża swoimi przeżyciami, ale czasem czuję się z tym zupełnie sama. Czy tak musi być? Roksana ze Świdnicy

Reklama

Choć widzę, że stara się Pani być jak najbardziej samodzielna i radzić sobie bez pomocy innych, niekiedy warto poprosić kogoś o wsparcie. Jest ono szczególnie potrzebne zwłaszcza w tak ważnym momencie życia, jakim jest oczekiwanie na dziecko. Często wystarczy spokojna szczera rozmowa z partnerem lub inną bliską osobą.

Rola wsparcia ze strony najbliższych doczekała się nawet badań psychologicznych przeprowadzonych w wielu krajach. Potwierdzają one to, co kobiety wiedzą intuicyjnie – że jest bardzo ważne dla prawidłowego przebiegu ciąży. Ustalono na przykład, że przyszłe mamy, które są wspierane przez najbliższych, rzadziej mają powikłania ciąży, problemy zdrowotne, mniejsze jest również u nich ryzyko przedwczesnego porodu. Wyniki badań wskazują też, że niepokój i gorszy nastrój są mniejsze, gdy przyszła mama może liczyć na taką ilość wsparcia, jakiej oczekuje. Pod jego wpływem łatwiej podejmować działania korzystne dla zdrowia i zarzucić te szkodliwe.

Kobiety wspierane przez najbliższych cześciej na czas ciąży przestawały palić papierosy czy pić napoje alkoholowe. A także częściej i bardziej regularnie chodziły na badania lekarskie. Kontakty z położną lub lekarzem miały też w konsekwencji dobry wpływ na wybór zdrowej diety i właściwą aktywność fizyczną. Co więcej kobiety wspierane podczas ciąży przez swych partnerów i inne bliskie osoby miały po porodzie lepszy nastrój niż te, które go nie dostawały. Ważne jednak, by przyszła mama była zadowolona z pomocy. Nie chodzi o to, by wsparcia było dużo, ale by jego ilość i jakość była taka, jakiej kobieta w danej chwili potrzebuje.

Odpowiada ekspert: psycholog dr Eleonora Bielawska-Batorowicz, na Uniwersytecie Łódzkim zajmuje się naukowo psychologią prokreacji, czyli doświadczeniami w okresie ciąży, porodu, macierzyństwa i ojcostwa. Poza tym udziela pomocy terapeutycznej kobietom w powikłanej ciąży.

Zobacz także

td_dopisek.gif

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama