Nie pozwól, żeby dziecko zasypiało w trakcie karmienia piersią - radzi psycholog
Jeśli traktujesz karmienie niemowlaka, jako metodę na zasypianie, robisz błąd. Zrezygnuj z tego i to jak najszybciej, radzi psycholog dziecięcy Marta Pałuba.
Przyzwyczajenie dziecka do zasypiania przy piersi, to najczęstszy błąd rodziców
Dla większości mam, karmienie piersią to najszybszy sposób na uśpienie dziecka. Niemowlę zasypia w trakcie karmienia, bo czuje bliskość mamy i czuje się bezpieczne. Jednak, jak podkreślają psychologowie, nie powinno się przyzwyczajać dziecka do zasypiania przy piersi, ponieważ wtedy niemowlę częściej budzi się w nocy i od razu domaga się bliskości mamy i podania "cyca". Jeśli dziecko już przyzwyczaiło się do takiego sposobu zasypiania, to warto jak najszybciej je od tego oduczyć. Dzięki temu, gdy dziecko będzie budziło się w nocy, nie tylko mama, ale również tata będzie w stanie uśpić je ponownie, bo nie każde nocne wstawanie oznacza głód dziecka.
– O ile na początku nie stanowi to żadnego problemu, bo jest to taki fajny, naprawdę bardzo intymny moment, który sprzyja budowaniu bliskości, o tyle z czasem wielu rodziców zaczyna się zastanawiać, jakby to zrobić, żeby to moje maleństwo zasypiało inaczej, niekoniecznie przy piersi. Ważne, by nie wyrabiać złego nawyku zasypiania przy piersi , tylko by od początku dbać o to, żeby pierś służyła karmieniu, nie do usypianiu. Oczywiście pierś służy również do tego, by zbudować relację, taką bliską, czułą relację z maleństwem, ale musimy zdecydowanie oddzielać karmienie od zasypiania – mówi Marta Pałuba, psycholog dziecięcy.
Polecamy: Karmienie noworodka: 7 błędów, których lepiej nie popełniać
Kiedy należy odłożyć dziecko do swojego łóżeczka?
Obserwując niemowlę, każda mama z czasem będzie w stanie zauważyć, kiedy dziecko ssie aktywnie , a kiedy zaczyna przysypiać. Ważne, żeby nie przegapić tego momentu, kiedy niemowlę całkowicie zaśnie. Jak można to zaobserwować? Kiedy mama zauważy, że dziecko nie ssie intensywnie, np. nie wydaje dźwięku głośnego przełykania pokarmu, oczy powoli zamykają...