Ciężarne narażone na smog rodzą mniejsze dzieci. Wiesz, jak się chronić?
Kobiety w ciąży powinny unikać nie tylko smogu, ale nawet niewielkiego przekroczenia norm zanieczyszczeń powietrza. Badania pokazują dlaczego.
Co kilka dni czytasz komunikaty o znacznym przekroczeniu norm zanieczyszczeń powietrza. Słyszysz apele, aby z powodu smogu ograniczyć przebywanie na dworze dorosłych, a z dziećmi najlepiej nie wychodzić z domu. Wszystko dlatego, że smog jest poważnym zagrożeniem dla zdrowia. Jakość powietrza odbija się również na zdrowiu kobiet w ciąży i ich dzieci, które dopiero mają przyjść na świat. Polskie badania dotyczące związku między smogiem a ciążą pokazują, do czego prowadzi oddychanie zanieczyszczonym powietrzem przez przyszłe mamy.
Czy smog wpływa na na płód?
Badania prowadzone w Krakowie, w których uczestniczyło 500 kobiet, wskazują, że jeżeli ciężarne są narażone na zanieczyszczenie powietrza i to niewiele wyższe ponad normę (czyli 10-15 proc.), to dzieci rodzą się z mniejszą masą urodzeniową, są krótsze, ich główka jest mniejsza – wylicza dr Piotr Dąbrowiecki, alergolog z Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie, który zajmuje się m.in. wpływem zanieczyszczeń środowiska na choroby układu oddechowego. – Co więcej: dzieci dwu-, a nawet trzykrotnie częściej chorują w przyszłości na choroby układu oddechowego i częściej występuje u nich astma. Mają również mniejszą pojemność płuc” – podsumowuje specjalista, potwierdzając ewidentny wpływ zanieczyszczonego powietrza na nienarodzone dzieci.
Co z taką wiedzą może zrobić kobieta, która spodziewa się dziecka, bardzo dba o siebie i chcąc nie chcąc naraża się na wdychanie zanieczyszczeń? Dzięki nagłaśnianym przez media alarmom smogowym (na bieżąco informuje o nich również nasz portal mamotoja.pl) rząd zapowiedział wprowadzenie zmian mających poprawić jakość polskiego powietrza. Niestety trzeba na nie poczekać. Sytuacja na pewno nie zmieni się do końca tego sezonu grzewczego.
Jak chronić się przed smogiem w ciąży?
Czujesz złość i bezsilność z powodu tej sytuacji. Zobacz, co możesz zrobić, żeby wdychać mniej zanieczyszczeń:
- Sprawdzaj, czy powietrze w miejscu, w którym mieszkasz, spełnia normy. Służą do tego specjalne aplikacje do ściągnięcia na telefon, możesz śledzić na facebooku profil Polskiego Alarmu Smogowego (ma lokalne oddziały w Warszawie, Łodzi, Poznaniu, Wrocławiu, Katowicach i wielu mniejszych miastach na południu Polski, gdzie zanieczyszczenie powietrza jest największym problemem).
- Unikaj wychodzenia z domu, gdy nastąpi przekroczenie norm zanieczyszczeń i staraj się nie wietrzyć w tym czasie mieszkania.
- Oczyszczaj powietrze w domu, zwłaszcza jeśli mieszkasz na terenach, gdzie smog zdarza się bardzo często. Dobry oczyszczacz nie jest tanim sprzętem, ale przyda się również do poprawienia jakości powietrza w mieszkaniu, gdy urodzi się dziecko.
- Uprawiaj rośliny, które oczyszczają powietrze. NASA (Narodowa Agencja Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej) wybrała 18 gatunków roślin, które poprawią jakość powietrza w domu i biurze. Oczywiście nie musisz kupować ich wszystkich. Wybierz te, które w przyszłości będą bezpieczne dla dziecka.
- Rozglądaj się wokół siebie. Zanieczyszczenia generuje nie kto inny, tylko ludzie. Spaliny samochodowe są problemem tylko dla mieszkających przy mocno uczęszczanych ulicach, wielkie kominy fabryczne mają filtry, ale nie mają ich sąsiedzi, którzy ogrzewają domy, spalając śmieci, mokre drewno, węgiel niskiej jakości (tzw. muł i miał). Jeśli masz podejrzenie, że sąsiad cię „podtruwa”, możesz interweniować w straży miejskiej, która ma obowiązek przeprowadzić kontrolę i ukarać truciciela mandatem.
Zobacz też:
- W aptekach pojawiły się tabletki antysmogowe
- Tak wygląda polskie powietrze – nasze dzieci oddychają trucizną
- Gdzie wyjechać, żeby pooddychać czystym powietrzem?