#PoRuszająceChwile: Bo najlepsza zabawa, to ta w pokoju rodziców. Polub to, mamo!
Nawet jeśli twój maluszek ma piękny pokoik pełen zabawek, i tak będzie chciał spędzać czas z tobą, czyli w kuchni lub w salonie. Co z tego, że w mgnieniu oka zrobi bałagan? Liczy się świetna zabawa! Podpowiadamy, jak zorganizować maluchowi czas w... salonie.
Po czym najłatwiej poznać, że w domu jest małe dziecko? Po zabawkach, które są upchnięte w każdym kącie. To oczywiście wersja optymistyczna, gdy już posprzątamy. Standardowo zabawki są wszędzie i... nie miej w związku z tym wyrzutów sumienia. Tak wygląda salon u wszystkich młodych rodziców, szczególnie tych pracujących zdalnie. Zamiast więc kolejny raz trzepać poduchy na kanapie, zrób…
…Bazę w salonie!
Nie mów, że w czasach swojego dzieciństwa nie robiłaś w pokoju namiotu z koca czy kołdry...? Warto przywrócić te wspomnienia. Przygotuj niezbędne akcesoria – kołdry, poduszki, koce. Nawet prześcieradło się przyda. Maluszek może przynieść swoje ulubione zabawki. Przecież w namiocie musi być tłoczno, bo tylko wtedy jest wesoło. Zbuduj bazę i wejdź do niej razem z dzieckiem. Może nawet uda się jakoś zainstalować lampkę w środku i przeczytać bajkę? Sprawdzi się choćby latarka. Tylko uważaj, żeby maluch nie świecił nią sobie prosto w oczy. Nie trzeba nawet wychodzić z namiotu, gdy bobas zmoczy pieluszkę (co przy dobrej zabawie jest bardzo prawdopodobne!) – pieluchomajtki Pampers Pants zmienisz nawet po ciemku. Z nieco starszym dzieckiem możesz już nawet pobawić się w Indian! Masz córeczkę? Możecie stworzyć komnatę księżniczki lub igloo! Bądź po prostu kreatywna.
A może raczkowanie z przeszkodami?
Twój maluszek nie potrafi usiedzieć na miejscu, gdy już nauczył się raczkować? Świetnie! Wykorzystaj jego zapał i stwórz tor przeszkód. Rozłóż na dywanie różne (bezpieczne!) przedmioty. Nie ograniczaj się wyłącznie do zabawek czy dziecięcych książeczek. Możesz wziąć garnek lub sitko, butelki wypełnione makaronem lub ryżem, plastikowe talerze i kubeczki. Kiedy maluch napotka jakiś przedmiot, pozwól mu go zbadać wszystkimi zmysłami, nazywaj przedmioty, mów do czego służą. To wyjątkowo łatwy sposób na połączenie nauki z zabawą.
Edukacyjne gry i zabawy
Wspólne spędzanie czasu warto pielęgnować już od najmłodszych lat. Maluszek może na początku nie rozumieć, do czego służy dana zabawka i tu właśnie... przydasz się ty. Pokaż dziecku, jak wkładać przedmioty do sortera lub który przycisk na zabawce nacisnąć, by usłyszeć muczenie krowy. Powtarzajcie dźwięki, wystukujcie melodie. Pamiętaj, by zawsze chwalić swojego maluszka, gdy uda mu się opanować kolejną umiejętność lub odkryć coś nowego. Dużo frajdy przyniesie choćby układanie puzzli dostosowanych do wieku czy przeglądanie książeczek interaktywnych – także w języku obcym. Jeśli bobas nie jest zainteresowany jakąś zabawką, nie zamartwiaj się. Najwyraźniej jeszcze jest do niej za mały. Na wszystko przyjdzie czas. Grunt, żeby dziecko czuło, że ma w rodzicu wsparcie i kompana do zabawy w jednym.
A wy co najczęściej robicie razem w salonie?
Artykuł powstał z udziałem marki Pampers