Odpowiada Kazimierz Ździebło, psycholog i psychoterapeuta z Dolnosląskiego Centrum Psychiatrii i Psychoterapii "Super-ego":

Reklama

Zdania na ten temat są podzielone, ale moim zdaniem nie ma sensu aż tak radykalne posunięcie. Nie jestem zwolennikiem sadzania dziecka przed telewizorem, bo to pozbawia inicjatywy i uczy wyłącznie biernego przyjmowania informacji.

Całkowite odcinanie malucha od możliwości oglądania czegokolwiek uważam jednak za przesadę. Telewizja to element świata, taki sam jak samochody, wesołe miasteczka, zoo, cyrk. Istnieje niezależnie od tego, co o tym sądzimy i prędzej czy później dziecko i tak się z nią zetknie, choćby poprzez rozmowy z kolegami. Nie mając pojęcia kim jest Bob Budowniczy czy Weterynarz Fred może czuć się wyłączone z grupy.

Reklama

No i druga sprawa: jak wiadomo, owoc zakazany smakuje najlepiej. Nie można wykluczyć, że całkowite odcięcie dziecka od telewizji spowoduje,że w przyszłości stanie sie ono zapalonym telemaniakiem. Warto pozwolić dziecku na ogladanie wybranych, przeznaczonych dla dzieci programów, warto także oglądać je razem z nim i rozmawiać z nim o tym, co widzi. Interesowanie sie tym, czym interesuje sie dziecko to także sposób na budowanie więzi.

Reklama
Reklama
Reklama